Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia, upośledzenie wzroku dotyczy ponad 285 mln ludzi w skali globalnej, z czego prawie 14 proc. to niewidomi.
Do najczęstszych przyczyn chorób oczu na świecie należą: wady refrakcji przekładające się na ostrość widzenia (42 proc.), zaćma (33 proc.) oraz jaskra (2 proc.).
Dominującą przyczyną ślepoty jest zaćma (51 proc.), w dalszej kolejności jaskra (8 proc.) i zwyrodnienie plamki żółtej – AMD. W krajach rozwiniętych ok. 50 proc. przyczyn upośledzeń widzenia stanowi AMD (odsetek liczony bez wad refrakcji). Konsekwencją dysfunkcji wzroku jest niepełnosprawność chorego, której następstwa dotyczą różnych sfer jego funkcjonowania. Znacznemu pogorszeniu ulega między innymi jakość życia.
Osoby z niepełnosprawnością narządu wzroku dwukrotnie częściej doznają upadków i złamań w porównaniu do osób bez zdiagnozowanych schorzeń okulistycznych. Czterokrotnie częściej też potrzebują pomocy w czynnościach życia codziennego w porównaniu do osób zdrowych. Co drugi chory z dysfunkcją narządu wzroku potrzebuje pomocy psychologicznej.
Choroby narządu wzroku mogą również prowadzić do wykluczenia społecznego i zawodowego. W ostatniej dekadzie liczba dni absencji chorobowej z powodu schorzeń oczu wzrosła z 1,1 mln (2006 r.) do 1,7 mln (2015 r.) rocznie.
Choroby oczu często również wiążą się z korzystaniem ze świadczeń pomocy społecznej. W 2014 r. choroby oczu były przyczyną niemal 2 proc. orzeczeń pierwszorazowych do celów rentowych, w których ustalono stopień niezdolności do pracy.
Według danych GUS, w 2014 r. populacja osób niepełnosprawnych w Polsce liczyła 4,9 mln osób. Więcej niż co trzeci (35 proc.) niepełnosprawny w naszym kraju miał uszkodzenia lub choroby narządu wzroku. Była to czwarta pod względem częstości występowania przyczyna niepełnosprawności Polaków. Częściej występują jedynie uszkodzenia i choroby narządu ruchu (59 proc.), schorzenia układu krążenia (47 proc.) oraz schorzenia neurologiczne (38 proc.).
Wiedza polskiego społeczeństwa w zakresie chorób siatkówki jest niska – tylko 1/3 badanych deklaruje, że na ten temat „coś słyszała”. Niemal co trzeci Polak (ponad 32 proc.) nigdy nie był u okulisty. Również co trzeci Polak deklaruje, że słyszał o chorobach siatkówki oka. Natomiast o wyrodnieniu plamki żółtej (AMD) słyszał co piąty Polak, o cukrzycowym obrzęku plamki (DME) – co dziewiąty, a o niedrożności naczyń żylnych siatkówki (RVO) – co szesnasty. Nawet jeśli respondent ma jakieś informacje o chorobach oczu, to są one wyrywkowe. Z przeprowadzonych badań wynika, iż 40 proc. osób, które słyszało o chorobach siatkówki, nie zna ich następstw zdrowotnych.
Jak podkreśla Jakub Gierczyński z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH, w Niemczech na milion mieszkańców przypada 80 okulistów, w Polsce – 120. Mimo to sytuacja naszych pacjentów nie jest dobra. Tymczasem nawet 80 proc. przypadków ślepoty można by zapobiec – w 90 proc. chodzi o następstwa przewlekłych chorób, które można było rozpoznać i skutecznie leczyć.
Według prognoz Eurostatu, do 2060 r. liczba mieszkańców Polski zmniejszy się do 33,2 mln, ale aż 33 proc. będą stanowiły osoby powyżej 65 lat. Zwiększy się w związku z tym liczba Polaków z chorymi oczami na takie choroby, jak AMD czy retinopatia cukrzycowa. Trzeba będzie zatem przeprowadzać więcej skomplikowanych zabiegów – operacji zaćmy, zastrzyków wprowadzających do oka leki stosowane w AMD, leczenia jaskry.
Red. (źródło: NIZP-PHZ, PAP)