Według prognoz QuintilesIMS Institute, wartość globalnego rynku farmaceutycznego w 2021 r. wyniesie ok. 1,5 bln dol. Podobną wartość przewiduje IMS Institute for Healthcare Informatics. Firma ta szacuje, że w 2020 r. rynek ten będzie wart ponad 1,4 bln dol.
Światowy rynek farmaceutyczny do 2021 r. spowolni natomiast dynamikę wzrostu do 4–7 proc. rocznie z obecnego poziomu 9 proc. W stosunku do 2016 r., w ciągu najbliższych pięciu lat globalny rynek leków powiększy się więc o 33 proc., czyli 367 mld dol.
Dotychczas dynamiczne tempo wzrostu spowodowane było wprowadzaniem na rynek przełomowych terapii stosowanych w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C oraz w chorobach nowotworowych, które nie będą wykazywały już tak gwałtownego rozwoju. Zakłada się, że lekkie wyhamowanie będzie wynikać także z kontynuacji presji na obniżanie cen przy spowolnieniu wzrostu sprzedaży ilości leków na rynkach, które w ostatnich latach rozwijały się najdynamiczniej, jak: Chiny, Bangladesz, Brazylia, Chile, Filipiny, Rosja, Indie, Algieria, Argentyna, Kolumbia, Rumunia, Indonezja, Kazachstan, Meksyk, Nigeria, Pakistan, Polska, Arabia Saudyjska, Republika Południowej Afryki, Turcja, Wietnam.
Eksperci zwracają jednocześnie uwagę, że silne zaangażowanie innowacyjnych firm farmaceutycznych w prace badawczo-rozwojowe będzie skutkowało w najbliższych latach wprowadzeniem na rynek wielu nowych leków. Rozwój nastąpi praktycznie we wszystkich obszarach terapeutycznych. Najszybciej w onkologii, diabetologii i chorobach autoimmunologicznych. Z ponad 2,2 tys. substancji aktywnych, będących obecnie w końcowej fazie rozwoju, w ciągu kolejnych pięciu lat do obrotu wprowadzanych będzie średnio 45 nowych leków rocznie. Nowe farmaceutyki pojawią się w takich obszarach terapeutycznych, jak: nowotwory, choroby autoimmunologiczne, metaboliczne czy choroby układu nerwowego.
Stany Zjednoczone pozostaną największym rynkiem farmaceutycznym na świecie, który w ciągu pięciu lat będzie generował ponad połowę globalnego wzrostu. Roczne tempo wzrostu amerykańskiego rynku farmaceutycznego spadnie jednak z 12 proc. w 2015 r. do 6–9 proc. w 2021 r. Będzie to efektem wyhamowania wzrostu w segmencie preparatów stosowanych w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C oraz wprowadzenia tańszych leków biopodobnych w ważnych obszarach terapeutycznych, w wyniku utraty ochrony patentowej na leki innowacyjne.
Wartość rynku leków w pięciu największych pod względem liczby ludności państwach europejskich, reprezentowanych przez Niemcy, Francję, Włochy, Hiszpanię, Wielką Brytanię szacowana jest w 2021 r. na 170–200 mld dol. Roczne tempo wzrostu będzie wynosiło 1-4 proc., co oznacza, że będzie niższe od tempa z ostatnich kilku lat, wynoszącego 4 proc. Zahamowanie wynika z mniejszego wzrostu gospodarczego w tym regionie oraz większej ostrożności płatników przy podejmowaniu decyzji o finansowaniu nowych, drogich terapii.
Według QuintilesIMS Institute, wydatki w krajach najszybciej rozwijających się w najbliższych latach nie będą wykazywały już takiej dynamiki, jak obecnie. Przełoży się to na obniżenie tempa wzrostu ilościowej konsumpcji leków – z 7 proc. rocznie w ciągu ostatnich pięciu lat do 4 proc. w 2021 r. Szczególnie widoczne będzie to w Chinach, gdzie roczna dynamika wzrostu zacznie spadać z 17 proc. do 4 proc. Nadal wzrost konsumpcji na rynkach rozwijających się będzie napędzany przez produkty generyczne, które będą stanowić 91 proc. całego rynku.
Oprac. TW
Ciekawe, że Polska znajduje się w tym zestawieniu pośród najbiedniejszych państw. Na pewno na wyhamowanie dynamiki rynku wpłyną także planowane przez rząd zmiany w reklamach produktów farmaceutycznych. Jeśli zostałby wprowadzony zakaz reklam leków OTC i suplementów, sprzedaż zapewne w krótkim czasie drastycznie spowolnieje.