Kobiety, które wykonują pracę chirurga naczyniowego, zarabiają w USA średnio 89 tys. dol. rocznie, czyli o 20 proc. mniej, niż mężczyźni wykonujący to samo zajęcie – wynika z badania wynagrodzeń przeprowadzonego na próbie 36 tys. lekarzy.
Kardiolożki otrzymują rocznie średnio 76 tys. dol., co oznacza, że ich praca jest wyceniana o 18 proc. gorzej, niż kardiologów. Najmniejsza różnica występuje w przypadku hematologów – różnica wynosi 14 proc. na niekorzyść kobiet.
Z badania wynika, że luka płacowa w USA, z uwzględnieniem wszystkich regionów, grup wiekowych oraz wieku lekarzy, wyniosła średnio dla wszystkich specjalizacji aż 27 proc. W wielu specjalizacjach, w tym najlepiej płatnych, luka wynosi ok. 20 proc. W innych zmniejszyła się, ale nadal pozostaje bardzo wysoka.
Kobiety stanowią zaledwie 18 proc. wszystkich ortopedów oraz 16 proc. urologów w wieku do 35 lat i obserwuje się wzrostowy trend. Biorąc pod uwagę wszystkie grupy wiekowe, odsetek pań wynosi zaledwie 9 i 10 proc. Pozwoliło to zmniejszyć płciową lukę płacową wśród młodych lekarzy do 18 proc., dla specjalistów w wieku 35-44 lata wynosi ona jednak 44 proc.
– W żadnej ze specjalności nie odnotowaliśmy przypadku, w którym kobiety zarabiały więcej, niż mężczyźni, co jest dosyć zaskakujące i denerwujące – podkreślają autorzy badań.
Red. (źródło: forsal.pl)