Publiczne szpitale w woj. lubuskim i pomorskim jako jedyne nie wygenerowały straty w 2016 r., Lubuskie wiedzie jednocześnie prym, jeśli chodzi o rentowność Tendencję wzrostową obserwuje się także w woj. kujawsko-pomorskim, w Małopolsce i na Podlasiu – wynika z analizy „Sytuacja finansowa szpitali publicznych w Polsce – edycja 2017″.
Lubuskie szpitale odniesiony sukces zawdzięczają rozpoczętej w 2008 r. restrukturyzacji zadłużanie, która polegała m.in. na uporządkowaniu sprawozdawczości, ale też zmianie algorytmu Narodowego Funduszu Zdrowia dla województwa. Oddłużony został szpital w Torzymiu, a następnie najbardziej zadłużona placówka w Gorzowie Wielkopolskim, który przekształcono w spółkę Skarbu Państwa. 107,6 mln zł na pokrycie przejętych zobowiązań samorząd otrzymał z budżetu państwa.
Dziś Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim inwestuje. Do końca roku gotowy ma być budynek Ośrodka Radioterapii, który zagwarantuje chorym onkologicznie leczenie na miejscu. Inwestycje poczyniono także w Torzymiu.
Chlubą województwa jest natomiast Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, powstały z połączenia Wojewódzkiego Szpitala Klinicznego im. K. Marcinkowskiego i Poradni Akademickiej Uniwersytetu Zielonogórskiego. Placówka w ubiegłym roku przyjęła blisko 200 tys. pacjentów, w tym blisko 46 tys. na oddziałach szpitalnych i 134,4 tys. w poradniach. Na świat przyszło w niej 1839 dzieci. Placówka stała się bazą dla studentów kierunku lekarskiego, a zmiana statusu ze szpitala wojewódzkiego na kliniczny pozwoli uzyskać wyższą wycenę punktu przez NFZ, co przełoży się na dodatkowe 40 mln zł kontraktu rocznie.
Całościowa sytuacja polskich szpitali przedstawia się jednak pesymistycznie. W 2016 r. dodatni wynik netto osiągnęło 60 proc. szpitali, czyli o 3 proc. mniej niż rok wcześniej, za rentowność wykonywanych w nich procedur spadła z 27 proc. w 2015 r. do 24 proc.
Zdaniem analityków przyczyny należy upatrywać w niedoszacowaniu procedur. NFZ płaci za większość z nich o wiele mniej niż wynoszą ich koszty. Średnia rentowność procedur szpitalnych nie zmieniła się od 2015 r. i pozostała na poziomie -5,8 proc. Na ich realizacji szpitale tracą średnio ok. 6 proc. . Niedofinansowanie sektora ochrony zdrowia powoduje, że placówki potrzebują obecnie dodatkowo 2 mld zł zastrzyku finansowego.
Eksperci przyczyn ogólnie słabej kondycji polskich szpitali upatrują w ich niedofinansowaniu. Ich zdaniem, sytuację mógłby poprawić zapowiadany wzrost nakładów na ochronę zdrowia.
Red. (źródło: rp.pl)