Brak dostępu do części świadczeń zdrowotnych, różnice w dostępie do nich w poszczególnych Oddziałach Wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące zarówno liczby jak i wartości udzielonych świadczeń oraz długi czas oczekiwania to najczęściej występujące zjawiska opisane przez NIK. A to narusza konstytucyjną zasadę równości dostępu do opieki zdrowotnej.
Kolejna już kontrola Funduszu przez NIK wykazała, że mimo zwiększenia nakładów na świadczenia (w porównaniu z 2016 r.) o 5,4 mld zł sytuacja nie uległa znaczącej poprawie. Na koniec 2017 r., w przypadku jednej trzeciej świadczeń, czas oczekiwania się wydłużył, zaś w pozostałych skrócił się lub pozostał na niezmienionym poziomie. NIK wskazuje na znaczne, sięgające kilkuset punktów procentowych, różnice cen tych samych świadczeń w różnych regionach Polski.
Wydatki bieżące ogółem na ochronę zdrowia w Polsce w 2017 r. stanowiły 6,7% PKB, z tego bieżące wydatki publiczne (w tym wydatki NFZ) 4,6% PKB, znacznie mniej niż w innych krajach Europy.
Podobnie wygląda sytuacja dotycząca wydatków w przeliczeniu na jednego obywatela. Tak niskie nakłady publiczne na zdrowie w Polsce skutkują wysokim udziałem wydatków ponoszonych bezpośrednio przez pacjentów czyli wydatków, które osoba ubezpieczona musi ponieść bezpośrednio u świadczeniodawcy, bez pośrednictwa ubezpieczyciela lub rządu. Udział tych wydatków w 2016 r. (wg. Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, OECD) wyniósł:
- w Polsce – 23,5%,
- we Francji – 10,5%,
- w Czechach i Szwecji – 15%,
- na Słowacji – 18%.
Dane te pokazują, że w Polsce dostęp do usług medycznych jest daleko bardziej – niż w innych krajach – uzależniony od sytuacji ekonomicznej pacjenta.
Ustalenia kontroli wskazują na systemowe nieprawidłowości w funkcjonowaniu struktury ochrony zdrowia. W szczególności wielkość zasobów systemu i ich rozmieszczenie nie odpowiada potrzebom zdrowotnym ludności. W konsekwencji, od wielu lat, występują ograniczenia w dostępie do części świadczeń zdrowotnych, w niektórych regionach kraju, co skutkuje migracją pacjentów.
Utrudnieniem dostępu do świadczeń jest również przeznaczanie coraz większych kwot ze środków NFZ nie na zakup świadczeń dla pacjentów, lecz na wynagrodzenia personelu medycznego. W połączeniu ze zwiększonym zapotrzebowaniem na usługi medyczne, wynikającym ze zmian demograficznych oraz presją na poprawę jakości, w tym wprowadzanie kosztownych nowych technologii, skutkować to może dalszym pogarszaniem dostępu do świadczeń.
W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, Minister Zdrowia powinien podjąć działania zmierzające do:
- Zmiany struktury udzielanych świadczeń, w szczególności ograniczenia kosztów lecznictwa zamkniętego na rzecz profilaktyki i lecznictwa otwartego.
- Zapewnienia nowoczesnych rozwiązań informatycznych usprawniającego rozliczanie świadczeń, a tym samym pozwalającego na ocenę efektywności wydawanych środków.
- Systemowego uregulowania rozliczania świadczeń ponad limit określony w umowach NFZ ze świadczeniodawcami, innych niż ratujące życie.
- Zmiany zasad refundacji wyrobów medycznych w celu eliminacji lub ograniczenia negatywnych zjawisk w systemie refundacji.
Patrz: Raport NIK