Testy e-papierosa rozpoczęła firma Juul w Wielkiej Brytanii. Model e-papierosa C1 sprzężony został z aplikacją mobilną, która pozwala zablokować dostęp do urządzenia niepowołanym osobom. Program monitoruje też nawyki użytkownika, a następnie wysyła zebrane dane firmie.
Testy e-papierosa umożliwia aplikacja na telefony z Androidem. Wymaga ona, aby użytkownik modelu C1, przed jego użyciem, poddał się weryfikacji wieku i rozpoznaniu twarzy za pomocą aparatu telefonu.
Program monitoruje takie dane, jak częstotliwość palenia czy liczba zaciągnięć. Dodatkową funkcją jest odnajdywanie zagubionego urządzenia. Oprogramowanie może być ustawione tak, by blokować możliwość użycia e-papierosa, np. gdy zanadto oddali się on od telefonu. Firma wskazała, że automatyczny wyłącznik mógłby w przyszłości działać obszarowo, np. uniemożliwić używanie e-papierosów w okolicach szkoły.
Spółka Juul przyznała, że wykorzystuje dane z aplikacji, utrzymuje natomiast, że są one gromadzone po to, aby pomagać klientom używających dostarczanych przez firmę produktów. Zapewniono, że dane nie będą sprzedawane ani przekazywane innym firmom bez bezpośredniej zgody ze strony użytkownika.
Zdaniem szefowej przeciwdziałającej paleniu organizacji Ash, Deborah Arnott, model C1 ma potencjał, by zablokować młodzieży dostęp do e-papierosów.
– Juul i inne firmy produkujące e-papierosy mogą za obietnicą ochrony dzieci i personalizacji produktu skrywać fakt obejmowania swoich klientów narzędziem marketingowym i, co gorsza, uzyskiwania tym samym dostępu do osobistych danych zdrowotnych użytkowników e-papierosów. Aby temu zapobiec musimy wymagać od firm podporządkowania się prawom ochrony danych osobowych i ściśle to monitorować – podkreśla Deborah Arnott.
Dyrektor Juul w Wielkiej Brytanii, Dan Thomson, informuje, że model C1 można kupić jedynie po ścisłej kontroli wieku i tożsamości potencjalnego nabywcy. Firma wcześniej była krytykowana za to, że jej produkty są szeroko używane przez nastolatków.
W 2018 r. amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) wskazała, że e-papierosy wśród młodzieży licealnej stały się „epidemią”, a ok. 21 proc. młodzieży szkolnej użyło urządzeń tego typu przynajmniej raz w ubiegłym roku.
Dane organizacji Ash wskazują, że w Wielkiej Brytanii ok. 15,4 proc. osób w wieku 11-18 lat wypróbowało e-papierosy. 1,6 proc. z tej samej grupy używa ich częściej niż raz w tygodniu.
W 2018 r. FDA wezwało Juul i cztery inne firmy do stworzenia programów pomagającym nastolatkom zakończyć korzystanie z e-papierosów. W czerwcu miasto San Francisco całkowicie zakazało e-papierosów, delegalizując sprzedaż produktów tego typu w lokalnych sklepach i zakazując firmom internetowym ich wysyłki na adresy znajdujące się w granicach miejskich.
Red. (źródło: PAP)
Czytaj:
https://pharmaexpress.pl/gruzlica-w-polsce-zarejestrowano-5487-zachorowan-w-2018-r/