Na świecie jest 26 mln potencjalnych dawców szpiku kostnego. Z tej grupy prawie 1 mln to Polacy. Można pobrać od nich krwiotwórcze komórki macierzyste i wykorzystać w przeszczepach pozwalających leczyć głównie choroby układu krwiotwórczego, jak białaczki, chłoniaki i szpiczak. Są to tzw. transplantacje allogeniczne.
W Europie już w 2007 r. po raz pierwszy było więcej przeszczepień allogenicznych od niespokrewnionych dawców niż transplantacji od rodzeństwa. W 2013 r. przeszczepy od dawców niespokrewnionych stanowiły większość tego rodzaju zabiegów (53 proc.). Na dawców rodzinnych przypadało 38 proc. Pozostałe 9 proc. to transplantacje od częściowo niezgodnych dawców rodzinnych i tych zabiegów również jest coraz więcej.
Polska należy do krajów o największych rejestrze osób, które zostały przebadane pod względem zgodności tkankowej i zadeklarowały gotowość pobrania od nich w razie potrzeby komórek macierzystych. Z danych Centralnego Rejestru Niespokrewnionych Potencjalnych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej wynika, że na początku marca 2016 r. było w naszym kraju ponad 983 tys. wolontariuszy.
Na całym świecie co roku 50 tys. chorych szuka zgodnego tkankowo dawcy krwiotwórczych komórek macierzystych wśród osób niespokrewnionych. Połowa z nich znajduje go poza granicami swojego kraju. Dotychczas udało się wyszukać w pełni zgodnego tkankowo obcego dawcę dla ponad 250 tys. pacjentów.
Pierwszy na świecie przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego przeprowadzono w 1973 r. W Polsce pierwszy taki zabieg wykonano w 1997 r. U pacjentki wykorzystano komórki szpiku pozyskane od dawcy w Amsterdamie.
TW (źródło: PAP)