Na rynku znów brakuje szczepionek. Problemy dotyczą preparatów przeciwko odrze, ospie, HPV. Tymczasem skala zachorowań na odrę i ospę rośnie. Na koniec października liczba przypadków odry wyniosła prawie 1,4 tys., wobec zaledwie 148 rok temu. Z kolei chorych na ospę przybyło 30 tys., do niemal 150 tys.
Mamy sygnały od pacjentów i z aptek, że brakuje szczepionek. Nie można dostać wielu preparatów – przyznają urzędnicy Ministerstwa Zdrowia. Niedobory potwierdza główny inspektor sanitarny. Sprawa jest poważna i będzie omawiana w resorcie na posiedzeniu specjalnego zespołu ds. braku leków.
W najgorszej sytuacji są pacjenci, którzy powinni przyjąć trzecią dawkę przeciw ospie czy HPV, z powodu braku preparatów nie mogą dokończyć działań profilaktycznych podjętych na własną rękę – podaje gazetaprawna.pl.
Z informacji pochodzących od ok. 1 tys. aptek wynika, że varilrix przeciw ospie jest niedostępny od sierpnia. Najczęściej poszukiwana przez pacjentów szczepionka gardasil 9 na HPV jest nie do kupienia od co najmniej kilku miesięcy. Priorix przeciw odrze można w niewielkich ilościach znaleźć jedynie w 8 proc. aptek, ale alternatywnego dla niego M-M-RVaxPro w ogóle nie ma.
Szczepienia rekomendowane przez sanepid i resort zdrowia, urzędnicy są natomiast bezradni. Prowadzą rozmowy z koncernami, ale nie mają prawnych możliwości wymuszenia większych dostaw, szczególnie jeśli preparaty nie są na liście refundacyjnej. Firmy farmaceutyczne nie nadążają z produkcją, by nasycić rynek.
– Zapotrzebowanie na szczepionkę przeciwko odrze, śwince i różyczce jest w tym roku około dziesięciokrotnie większe niż w ubiegłych latach – mówi Krzysztof Kępiński z firmy GSK.
Koncern MSD, który produkuje m.in. szczepionkę przeciw HPV, również zwraca uwagę na gwałtowny wzrost zapotrzebowania, m.in z powodu zwiększenia zasięgu publicznych programów szczepień.
Red. (źródło: PAP / gazetaprawna.pl)