Spadek sprzedaży w marcu jest dużo głębszy niż podczas kryzysu w latach 2008-2009 – oceniają analitycy PKO BP. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2020 r. była niższa niż przed rokiem o 9 proc. (wobec wzrostu o 1,8 proc. w marcu 2019 r.).
Spadek sprzedaży w marcu wynika z wprowadzonych w połowie miesiąca przeciwepidemicznych restrykcji oraz z gwałtownej zmiany zachowań konsumentów. Zaczęli oni ograniczać wydatki i oszczędzać. W porównaniu z lutym 2020 r. sprzedaż detaliczna spadła o 3,3 proc. W okresie styczeń-marzec 2020 r. wzrost sprzedaży r/r wyniósł 0,7 proc., wobec wzrostu o 4,1 proc. w 2019 r.
Sprzedaż odzieży i obuwia oraz mebli i sprzętu agd/rtv spadła najsilniej w historii (o 49,6 proc. r/r i 16,7 proc. r/r). Handel tymi towarami tylko częściowo przesunął się do Internetu. Udział sprzedaży przez Internet w handlu odzieżą wzrósł do 35,6 proc. z 17,4 proc., a mebli do 24,5 proc. z 9,6 proc. Znaczenie sprzedaży on-line w sprzedaży ogółem wzrosło z 5,6 proc. w lutym do 8,1 proc. w marcu.
Jak zaznaczają eksperci, wyraźnie wyhamowała również sprzedaż samochodów. W porównaniu z ubiegłym rokiem zmalała o 30,9 proc., najsilniej od grudnia 2004 r. Dane o rejestracjach pojazdów zapowiadają pogłębienie tego trendu.
Farmaceutyki i żywność
Według analityków skalę spadku sprzedaży ogółem ograniczył wzrost sprzedaży żywności o 2,5 proc. r/r oraz farmaceutyków i kosmetyków o 8,8 proc. r/r.
Ponieważ w marcu w tych kategoriach obserwowaliśmy zmasowane zakupy „na zapas”, w kwietniu ich pozytywny wpływ na sprzedaż ogółem będzie już pewnie mniejszy – czytamy w raporcie.
Spadek sprzedaży w marcu jest dużo głębszy niż podczas kryzysu w 2008-2009. Jak podkreślają autorzy analizy, potwierdza to, że obecny kryzys dużo szybciej i mocniej wpływa na konsumentów i ich zachowania.
Zaznaczają, że już w pierwszym kwartale 2020 r. konsumpcja odnotowała spadek r/r. Chociaż sprzedaż detaliczna nie uwzględnia wzrostu obrotów w małych jednostkach, także usług, które ucierpiały dużo bardziej niż handel towarami.
Dane z kart płatniczych świadczą, że w kwietniu skala ograniczania wydatków przez konsumentów nasiliła się. Na podobną tendencję wskazują też dzisiejsze dane o koniunkturze gospodarczej w kwietniu (najniższa w historii). Pokazują one głęboki pesymizm jednostek w handlu detalicznym. W konsekwencji, w drugim kwartale 2020 r. skala spadku konsumpcji może być dwucyfrowa.
Red. (źródło: PAP)