Nowe leki na cukrzycę i systemy monitorowania choroby gwarantują dobre leczenie. To nie tylko wydatki, ale też oszczędności dla budżetu państwa – podkreślają eksperci. Kluczowy jest dostęp do nowoczesnych terapii i ciągłe monitorowanie poziomu glukozy, zmniejszające ryzyko powikłań cukrzycy.
Według Narodowego Funduszu Zdrowia, w 2018 r. 2,86 mln osób dorosłych w Polsce było chorych na cukrzycę. Diabetycy stanowią już 9,1 proc. dorosłej ludności oraz 3 proc. populacji dzieci i młodzieży. Liczba chorych stale rośnie. Powodem jest starzenie się naszego społeczeństwa, jak też mała aktywność fizyczna oraz wzrost liczby osób z nadwagą i otyłych. Istotne znacznie w profilaktyce i leczeniu mają nowe leki na cukrzycę i dostęp do nowoczesnych terapii.
Terapie i leki na cukrzycę
Pacjenci diabetologiczni po wielu latach doczekali się ważnych zmian w dostępie do terapii. W 2019 r. po siedmiu latach oczekiwania refundacją zostały objęte leki nowej generacji nazywane flozynami. Od 1 stycznia 2020 r. weszły zaś do refundacji nowe leki na cukrzycę – inkretyny.
– Pojawiły się także nowe leki na cukrzycę. To kilka rodzajów nowych insulin, a ponadto nowoczesny system do monitorowania glikemii, refundowany dla dzieci. To niezwykle ważne zmiany – mówi Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.
Zdaniem specjalistów, osoby zażywające insulinę, szczególnie z cukrzycą typu 1, powinny mieć również większy dostęp do systemów pozwalających w sposób ciągły monitorować poziom glukozy we krwi.
– Ciągłe monitorowanie glikemii poprawia jakość życia. Zmniejsza także ryzyko powikłań cukrzycy, jak zawały serca i udar mózgu – przekonuje prof. Grzegorz Dzida z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
W nowoczesnym leczeniu cukrzycy chodzi nie tylko o utrzymanie właściwego średniego w ciągu doby poziomu glukozy. Chodzi też o to, żeby cały czas utrzymywać go blisko najbardziej pożądanego stężenia. Aby nigdy nie był on zbyt wysoki, ani za niski.
U zdrowego człowieka poziom glukozy zwykle nie przekracza 140 mg/dl – nawet po spożyciu słodyczy. U chorego na cukrzycę powinien się on mieścić między 70 mg/dl a 180 mg/dl przez co najmniej 70 proc. czasu. Choroba jest wtedy najlepiej kontrolowana, rzadziej też zdarza się hipoglikemia, której diabetycy obawiają się najbardziej.
– Leczenie cukrzycy bez monitorowania glikemii nie wystarcza. Chodzi o to, aby poziom glukozy we krwi cały czas był w normie. Im mniejsza jest jego zmienność, tym lepiej. Jest to szczególnie ważne w nocy, kiedy może dojść do hipoglikemii – twierdzi prof. Małgorzata Myśliwiec, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Systemy monitorowania cukrzycy
Dostępne są dwa główne systemy monitorowania cukrzycy. Jeden to CGM (continuous glucose monitoring) umożliwiający ciągły pomiar glukozy, odczytywany w czasie rzeczywistym. Drugi znany jest jako FGM (flash glucose monitoring), pozwalający na punktowy pomiar glukozy – po zbliżeniu czytnika do czujnika. W obu systemach czujnik umieszczany jest w tkance podskórnej, w której dokonuje pomiary glukozy w płynie śródtkankowym, a nie we krwi – jak to robi glukometr (wymagający każdorazowego nakłucia opuszki palca).
Systemy do monitorowania glukozy są refundowane z budżetu u diabetyków z cukrzycą typu 1 w wieku do 18. roku życia. Zdaniem ekspertów, dobrze było zwiększyć ich dostępność w kolejnych grupach wiekowych, u osób do 26. roku życia, a potem powyżej tego wieku oraz wśród kobiet z cukrzycą ciążową.
Prof. Małgorzata Myśliwiec uważa, że szerszy dostęp do systemów monitorowania glukozy FGM i CGM może przyczynić się do zmniejszenia całościowych wydatków ponoszonych przez państwo. Dużo mniejsze jest wtedy ryzyko krótko- i długoterminowych działań szkodliwych i powikłań.
– Uniknięcia ciężkich powikłań, jak amputacje, udary czy utrata wzroku, opłacają się pacjentowi, jego rodzinie, społeczeństwu i całemu państwu. Dobrze leczona cukrzyca to znaczące oszczędności. Warto zatem patrzeć na optymalne nowoczesne terapie jak na inwestycje o wysokiej stopie zwrotu, a nie jak na doraźne wydatki – podkreśla Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.
27 czerwca to Światowy Dzień Walki z Cukrzycą.
Red. (źródło: PAP)