Wariant koronawirusa Delta pojawia się często w Internecie. Przypisuje mu się m.in. inne objawy, a także fakt, że może on ulegać mutacji w kierunku znacznie bardziej śmiertelnego koronawirusa MERS (bliskowschodniego zespołu niewydolności oddechowej). Sprawdź, co jest prawdą, a co mitem, jeśli chodzi o wariant Delta.
Po raz pierwszy podwójnie zmutowany wariant SARS-CoV-2 (znany jako B.1.617, a obecnie – wariant Delta) zidentyfikowano w marcu bieżącego roku. Trzy miesiące później wariant Delta zaczął dominować – w połowie czerwca „The Guardian” informował, że patogen dotarł do 74 krajów i że rozprzestrzenia się szybciej niż inne warianty.
- Wariant Delta jest bardziej zakaźny od innych dotychczas poznanych mutacji.
PRAWDA. Według analiz epidemiologicznych prowadzonych m.in. przez Instytut Zdrowia Publicznego w Wielkiej Brytanii (Public Health England) wariant Delta jest bardziej zaraźliwy niż znane wcześniej warianty; szacuje się, że o od 40 do 60 proc.
- Zakażenie wariantem Delta może manifestować się innymi objawami.
MIT, przynajmniej w świetle obecnych danych o tym wariancie. Póki co nie ma żadnych twardych dowodów na temat tego, czy zakażenie tym wariantem przebiega z innymi objawami niż w przypadku poprzednich mutacji wirusa. Opinie lekarzy z własnej klinicznej praktyki czy dane zgłaszane przez pacjentów przez aplikację Zoe COVID Symptom Study to za mało, by stawiać definitywne wnioski.
Warto przy tym zauważyć, że zakażenia SARS-CoV-2 od samego początku wiązały się z bardzo szerokim spektrum objawów. Oczywiście, dominowały te związane z drogami oddechowymi, ale od początku notowano również symptomy ze strony układu pokarmowego.
– Do zakażania komórek wirus wykorzystuje receptor konwertazy angiotensyny typu 2 (ACE-2), a znaleźć go można na powierzchni różnych typów komórek. Nie ma obecnie żadnych dowodów, by wariant delta był w stanie infekować inne typy komórek niż pozostałe – prawdę mówiąc, to jest raczej mało realne. Już bardziej możliwe, że zakażeni tym wariantem charakteryzują się wyższym stopniem wiremii, czyli cząstek wirusa w organizmie, stąd i łatwiej mu się wydostawać poza układ oddechowy. Ale również i to twierdzenie wymagałoby wpierw oceny w ramach starannie zaplanowanych badań – mówi dr Piotr Rzymski.
By dowieść, że infekcja wariantem Delta wiąże się z inną częstością występowania poszczególnych objawów, konieczne byłoby przeprowadzenie analizy symptomatologicznej na dużej grupie zakażonych. W takim badaniu dla każdej pobranej próbki wymazu trzeba przeprowadzić sekwencjonowanie genomu, by dokładnie określić, jakim wariantem pacjenci są zainfekowani. I dopiero wtedy, uwzględniając szereg parametrów, takich jak wiek, płeć i choroby towarzyszące, a nawet porę roku, można pokusić się o sensowne wnioski.
– Odnoszę wrażenie, że dziś formułujemy je posługując się dowodami anegdotycznymi. Gdy medialny stał się wariant alfa, czyli „brytyjski”, B.1.1.7, to wówczas również podnosiły się głosy o tym, że zakażenie nim powoduje inne objawy – rzadziej występować miało upośledzenie węchu, a częściej ból gardła. Przekonanie to powtarzano wielokrotnie, mimo braku jakichkolwiek ku temu wskazań. Wreszcie na łamach The Lancet Public Health opublikowano wyniki bardzo dużej, obejmującej tysiące pacjentów, analizy, która określała częstość objawów towarzyszących zakażeniu różnymi wariantami, w tym brytyjskim. Wniosek? Brak istotnych różnic – dodaje dr Rzymski.
Specjalista zwraca także uwagę, że obserwacji hinduskich lekarzy nie można wprost przenosić na sytuację w Europie. Mówimy bowiem o innej strefie klimatycznej, częstości występowania rozmaitych chorób, w tym pasożytniczych, różnicach w sytuacji socjoekonomicznej i dostępnie do opieki medycznej. To wszystko może więc decydować o innym spektrum obserwowanych objawów.
- Przy zakażeniu wariantem Delta częściej występuje gangrena
MIT. Gangrena, inaczej zgorzel, to martwica tkanek spowodowana zakażeniem bakteriami beztlenowymi i trudno tu o jakikolwiek związek.
- Wariant Delta może ulegać dalszej mutacji w kierunku koronawirusa MERS (bliskowschodniego zespołu niewydolności oddechowej).
MIT. To zupełnie inne wirusy.
Powered by WPeMatico