Tabletki i syropy na katar, kaszel i bóle zatok zawierające więcej niż 720 mg pseudoefedryny, 150 mg kodeiny i 360 mg dekstrometorfanu od 1 stycznia 2017 r. dostępne będą jedynie na receptę – zakłada nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. To kolejna restrykcja po wprowadzonym w połowie ubiegłego roku ograniczeniu zakupu do jednego opakowania.
Przypomnijmy, że rok temu ponad 900 tys. opakowań jednego leku, z którego można uzyskiwać narkotyki, sprzedała mała apteka z Dolnego Śląska. Preparat, który masowo sprzedawała, służy do produkcji narkotyków. Jak twierdzą farmaceuci, leki często wyjeżdżają z kraju, a czasami są przerabiane w Polsce. W środowisku ten proceder jest bardzo dobrze znany. Eksperci od lat apelowali do Ministerstwa Zdrowia, aby leki z większymi dawkami pseudoefedryny były dostępne tylko na receptę.
Projekt rozporządzenia wykonawczego do ustawy zakłada, że ze sprzedaży bez recepty znikną bardzo duże opakowania leków, najczęściej wykorzystywane do odurzania się, np. w połączeniu z alkoholem. Organy ścigania w ograniczeniu sprzedaży widzą szansę na zmniejszenie działalności przestępców.
Eksperci niepokoją się jednak, że ograniczenie sprzedaży większych opakowań wydłuży kolejki do lekarzy. Ich zdaniem przeziębiony będzie wolał pójść do lekarza po receptę na środek z większą zawartością pseudoefedryny, niż kilkakrotnie wracać do apteki. Dotyczy to także osób z przewlekłymi chorobami zatok.
Red.