Projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej zawiera wiele zapisów mających na celu poszerzenie dostępu do terapii, zwłaszcza w chorobach ultrarzadkich. Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego popiera wszystkie działania resortu zdrowia mające na celu zwiększenie dostępności leków dla polskich pacjentów – ocenia PZPPF.
– Nie możemy zgodzić się jednak, aby gros kosztów instrumentów poprawy dostępności leków był przerzucany tylko na krajowych producentów leków, ponieważ może to zahamować ich rozwój. Tymczasem krajowy przemysł farmaceutyczny pełni istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa lekowego kraju pokrywając zapotrzebowanie na najważniejsze podstawowe terapie. Jego dobra kondycja przekłada się nie tylko na gwarancję ciągłości dostaw leków na nasz rynek, ale ma też olbrzymi wkład w rozwój polskiej gospodarki i jej innowacyjności – czytamy w oświadczeniu PZPPF.
PZPPF uważa, że zaproponowane w projekcie ustawy refundacyjnej zmiany w zakresie tzw. ustawowego paybacku są krzywdzące dla krajowych producentów leków generycznych. Payback to instrument pokrywania kosztów przekroczeń budżetowych NFZ przez producentów leków. Jeśli Fundusz wyda na refundację więcej niż zaplanuje, za nadwyżkę płacą wytwórcy leków. Do tej pory musieli to robić producenci tych, których sprzedaż wzrosła ponad zakładany plan. Proponowany w nowelizacji kształt art. 4 dotyczącego paybacku spowoduje, że za zwiększoną sprzedaż wszystkich leków zapłacą tylko producenci leków generycznych, a nie ci, którzy rzeczywiście powodują wzrost wydatków refundacyjnych – zwraca uwagę PZPPF.
Jak informuje, wytwórcy importowanych leków innowacyjnych zawierając tzw. umowy dzielenia ryzyka będą z paybacku zwolnieni. W opinii Związku, nieuzasadnionym jest jednak, aby firmy nie obniżające bezpośrednio ceny leku, a oferujące w zamian tzw. instrument dzielenia ryzyka o tych samych skutkach finansowych nie uczestniczyły w ustawowym paybacku. Jest to rozwiązanie niesprawiedliwe i nieegalitarne prowadzące do zachwiania równowagi w traktowaniu podmiotów. W konsekwencji za przekroczenie budżetu wygenerowane przez zagraniczne firmy innowacyjne zapłacą krajowi producenci leków.
– Uważamy też, że planowany w projekcie ustawy algorytm, który ma oceniać działalność inwestycyjną producenta leku na terenie Polski nie powinien dotyczyć tylko zagranicznych firm innowacyjnych. Naszym zdaniem, musi on też znaleźć zastosowanie przy negocjacjach refundacyjnych krajowych producentów leków. Krajowa branża farmaceutyczna ma ogromne znaczenie dla naszej gospodarki. Przyczynia się do wytworzenia 1 proc. PKB, generuje bezpośrednio i pośrednio 100 tys. miejsc pracy. Zmniejsza też ujemny bilans w handlu zagranicznym. Taki kształt projektu ustawy wydaje się głęboko niespójny z zapowiedziami resortu w zakresie wspierania produkcji leków Polsce oraz ich eksportu – podkreśla PZPPF.
Niepokój producentów budzi też proponowany w projekcie ustawy zapis pozwalający resortowi zdrowia na zmianę lub cofnięcie decyzji refundacyjnej wydawanej minimum na dwa lata w trakcie jej obowiązywania. Taki przepis nie pozwala na prowadzenie planowanej i racjonalnej działalności biznesowej, która w branży farmaceutycznej wiąże się zapewnieniem ciągłości produkcji gwarantującej chorym dostęp do leków. Firmy negocjując cenę leku konstruują swoje budżety w szerszej perspektywie czasowej uwzględniając wielkość produkcji dla konkretnych produktów.
– Mamy nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia uwzględni nasze uwagi. Zwłaszcza, że krajowy przemysł farmaceutyczny gwarantuje ciągłość dostaw leków na podstawowe terapie w racjonalnych cenach, równoważąc interesy pacjenta, płatnika i producenta – konkluduje PZPPF.
Źródło: PZPPF