Afrykański pomór świń to wirusowa, posocznicowa choroba o ostrym lub przewlekłym przebiegu. Silnie zakaźne ASF dotyka dzikich i udomowionych zwierząt, powodując ich wysoką śmiertelność.
Afrykański pomór świń wywołuje ogromne straty oraz konsekwencje ekologiczne w Europie i Azji. Rośnie wiedza na temat epidemiologii choroby. Działania zmierzające do jej kontroli nie proponują jednak rozwiązań kompleksowych i często nie opierają się na aktualnej wiedzy naukowej.
Od początku epidemii ASF w UE w 2014 r. Instytut Biologii Ssaków PAN, we współpracy z Państwowym Instytutem Weterynaryjnym w Puławach, United States Department of Agriculture w USA oraz brytyjskim Animal and Plant Health Agency, prowadzi badania nad epidemiologią ASF wśród dzików, które są rezerwuarem wirusa ASF w środowisku naturalnym.
Martwe dziki zakażone ASF
Naukowcy ustalili, co wpływa na szerzenie się ASF wśród dzików. Ich przemieszczanie się ma znikomy wpływ na rozprzestrzenianie się choroby, które „ma charakter lokalny, stopniowy i powolny”.
„Dziki prowadzą osiadły tryb życia, a kontakty między osobnikami, które mogą prowadzić do transmisji wirusa, są ograniczone do zwierząt żyjących w obrębie tej samej lub blisko sąsiadujących grup socjalnych. ASF wśród dzików rozprzestrzenia się stopniowo dzięki ciągłości populacji, a nie skokowo na skutek długodystansowych wędrówek dzików” – czytamy w raporcie.
Z badań wynika też, że prawdopodobieństwo wystąpienia ASF u dzików zależy od struktury środowiska i zagęszczenia populacji. Przy dużej liczebności zwierząt rośnie ryzyko zakażenia, a także tempo rozprzestrzeniania się choroby i czas jej utrzymywania się na danym obszarze.
Istotnym mechanizmem przenoszenia choroby jest kontakt zdrowych zwierząt z zarażoną padliną martwych dzików. Odpowiada on za za 53 do 66 proc. transmisji wirusa i warunkuje jej długotrwałe utrzymywanie się w całej populacji.
Martwe dziki zarażone ASF można znaleźć najczęściej w środowiskach wilgotnych, w pobliżu cieków wodnych i w miejscach zacienionych. Znajdują się one zazwyczaj w innych środowiskach niż wybierane na odpoczynek.
Kontakt zdrowych dzików z zakażoną padliną jest ważnym mechanizmem transmisji wirusa ASF. Systematyczne wyszukiwanie i usuwanie padłych dzików powinno stanowić główne narzędzie w zwalczaniu ASF – ocenia raport. Usuwanie martwych zwierząt pozwala zmniejszyć ilość wirusa w środowisku naturalnym i skrócić czas utrzymywania się choroby w populacji.
Są już wyniki symulacji testujących efektywność metod kontroli ASF w populacjach dzików. Wskazują one, że redukcja liczebności o 50-75 proc. stanu początkowego przyczynia się do zmniejszenia liczby nowych przypadków. Wiąże się jednak z ryzykiem rozprzestrzenienia się choroby na nowe obszary.
Ogrodzenie obszarów zajętych przez ASF w promieniu co najmniej 20 km płotem skutecznie (95 proc.) blokującym przemieszczanie się dzików znacznie ogranicza szerzenie się choroby na nowe tereny. Najskuteczniejszą strategią kontroli ASF wśród dzików jest kombinacja działań w systemie strefowym. Polega ona na:
- zakazie polowań w ogrodzonej strefie zakażonej,
- systematycznym wyszukiwaniu i usuwaniu z niej martwych dzików,
- redukcji liczebności populacji na przyległym obszarze.
Metodę zastosowano z powodzeniem w Czechach i Belgii.
Czy Afrykański pomór świń grozi ludziom?
Źródłem choroby afrykański pomór świń są zwierzęta:
- dzikie świnie,
- dziki europejskie,
- guźce,
- kleszcze z rodzaju Ornithodorus (nie występujące w Europie), u których choroba może mieć przebieg utajony.
Wirus przenosi się też pośrednio, np. przez środki transportu czy przez produkty pochodzenia świńskiego, m.in. wędzonki, niegotowane produkty poddawane obróbce w niskich temperaturach.
Obecnie wiele laboratoriów na całym świecie pracuje nad wynalezieniem szczepionki przeciwko wirusowi ASF, na razie jednak brak jest skutecznych szczepionek.
Metodą zwalczania afrykańskiego pomoru świń jest zabijanie zwierząt chorych lub nawet podejrzanych o chorobę. Do kraju wolnego od ASF obowiązuje bezwzględny zakaz wwozu świń, mięsa świeżego oraz mrożonego z państw, w których występuje choroba.
W Polsce wyznaczono strefę z ograniczeniami weterynaryjnymi na terenie województw podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, lubelskiego, mazowieckiego. W całym kraju obowiązuje realizacja programu bioasekuracji. Jego celem jest walka z ASF poprzez zapobieganie wniknięciu choroby do stad zdrowych.
Na szczęście wirus nie jest chorobotwórczy dla człowieka. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia lub życia – informuje Główny Inspektorat Weterynarii.
Człowiek może jednak chorobę przenosić. Ludzie nie powinni więc rozprzestrzeniać zakażonego mięsa. Niewielka jego ilość, która trafia do hodowli świń, powoduje stuprocentową śmiertelność zwierząt. Nawet jeśli w resztkach jedzenia będzie to plasterek kiełbasy posiadający wirus. Przyczyną zachorowania świń na ASF w Gruzji było podanie zwierzętom resztek pokarmowych ze statku, który przypłynął do portu w Poti. Okazało się, że w karmie znajdowały się zlewki jedzenia posiadające ten wirus. W efekcie nastąpiło rozprzestrzenienie się choroby na cały kraj i inne kraje Zakaukazia. Podobna sytuacja wystąpiła na terenie Rosji i Białorusi, gdzie za rozwój choroby odpowiadała skażona żywność człowieka, którą nakarmiono świnie.
Red. (źródło: PAP, Wikipedia)