Rynek apteczny na Węgrzech funkcjonuje w ramach prawnych będących rezultatem reform podjętych w 2010 r. Ich celem było wprowadzenie modelu zamkniętego. Przeprowadzona w 2014 r. parlamentarna ocena skutków zmian, uwzględniająca strukturę aptek oraz rentowność działalności prowadzonej przez farmaceutów, jest pozytywna.
Jak zwraca uwagę w raporcie Fundacja Republikańska, węgierscy deputowani pominęli czynniki kluczowe z punktu widzenia pacjenta, czyli dostępność i jakość usług farmaceutycznych przed i po reformie oraz ceny koszyka produktów w aptekach. Na pierwszy plan – zamiast tego – wysunięto poprawę rentowności placówek aptecznych. Rynek apteczny stawia w centrum zainteresowania interes farmaceuty-właściciela, a nie pacjenta.
Po reformie marża hurtowa zmalała, a marża apteczna zwiększyła się prawie dwukrotnie. Mimo to apteki nie decydują się na obniżki cen dla pacjentów, choć mają w tym obszarze duże możliwości. Według diagnozy Fundacji Republikańskiej, świadczy to o zaburzonych mechanizmach konkurencyjnych – apteka potrafi narzucić cenę, gdyż pacjentowi ogranicza się możliwość wyboru placówki. Nie grozi jej zatem odpływ klientów z powodu niekorzystnej oferty cenowej.
W poprzednim stanie prawnym, obowiązującym w latach 2007-2010, otwieranie i prowadzenie aptek na Węgrzech było dozwolone także osobom, które nie są farmaceutami, w tym spółkom. Reforma liberalizacyjna w 2007 r. była odpowiedzią na zastój rynkowy – przy stałym wzroście liczby farmaceutów w latach 1995-2001 przybyło zaledwie 25 aptek.
Rozluźniono wtedy również obowiązujące w okresie 1994-2007 ograniczenia demograficzne (1 apteka na 5000 mieszkańców) i geograficzne (odległość między aptekami 250-300 m). Nowe apteki można było otwierać niezależnie od tych kryteriów, jeżeli tylko gwarantowały wyższy poziom usług farmaceutycznych (całodobowa obsługa, wydłużone godziny pracy w tygodniu, dyżur, dostawa leków do domu, realizacja zamówień składanych przez internet).
W 2010 r. trend regulacyjny uległ odwróceniu. W pierwszym etapie – dla przygotowania właściwej reformy – wprowadzono moratorium na otwieranie nowych aptek i przekształcenia własnościowe. Następnie uchwalono nowe prawo.
Mówi ono obecnie, że właścicielem apteki może być farmaceuta lub spółka z większościowym udziałem farmaceuty. Przepisy przejściowe określają, iż udział farmaceutów w spółkach prowadzących apteki powinien osiągnąć poziom co najmniej 25 proc. w aptece do końca 2014 r., a poziom większości udziałów ma zostać zapewniony do końca 2017 r. Przewidziano regulację dotyczącą wykupu udziałów w aptekach będących własnością niefarmaceutów, która daje prawo pierwokupu według ustalonej kolejności czterem kategoriom nabywców.
Powstał również państwowy system preferencyjnych kredytów dla farmaceutów, którzy chcieliby kupić udziały od wywłaszczanych sieci. Nie spotkał się on jednak z ich zainteresowaniem. Jak wynika ze sprawozdania węgierskiego parlamentu, do 27 października 2014 r. w skali całego kraju udzielono trzech takich pożyczek.
Prowadzenie aptek przez hurtownie farmaceutyczne nie jest dopuszczalne. Niezależnie od wskazanych wyżej ograniczeń podmiotowych podmioty niebędące farmaceutami, które były właścicielami aptek do 31 maja 2011 r., mogą zatrzymać mniejszościowy pakiet udziałów.
W 2011 r. wprowadzono również przepis, zgodnie z którym jeden podmiot może posiadać (w całości lub poprzez większościowy udział w spółce) najwyżej cztery apteki.
Przywrócono też bezwzględne limity demograficzne i geograficzne. Inne reguły obowiązują jednak w stosunku do pierwszej apteki na danym terenie, a inne w odniesieniu do kolejnych. W stosunku do pierwszej apteki niezbędne jest spełnienie kryterium demograficznego (co najmniej 4500 mieszkańców stale zamieszkałych na danym terenie). W stosunku do kolejnych obowiązują następujące kryteria geograficzne i demograficzne: dla obszarów i miejscowości do 50 000 mieszkańców minimalna odległość od już istniejącej apteki wynosi 250 m (liczona jako najkrótsza droga pieszego), zaś minimalna liczba ludności przypadająca na aptekę wynosi 4500 mieszkańców. Dla miast powyżej 50 000 mieszkańców kryterium geograficzne to 300 m, a demograficzne 4000 mieszkańców. Kryteria powyższe są podstawą do oceny, czy istnieje konieczność otwarcia na danym terenie nowej apteki. Ministerstwo Zdrowia dokonuje jej cyklicznie co sześć miesięcy i w oparciu o jej wyniki ogłasza przetargi na udzielenie licencji.
W konsekwencji zmian prawnych prywatni przedsiębiorcy zostali zmuszeni do odsprzedaży udziałów w aptekach po znacznie zaniżonych cenach. Nowe przepisy, jak również negatywne skutki ich wejścia w życie są przedmiotem licznych postępowań przed sądami krajowymi i organami międzynarodowymi. Wprowadzone regulacje zostały zaskarżone do węgierskiego sądu konstytucyjnego przez węgierskie stowarzyszenie aptek sieciowych HGYSZ, które zarzuciło naruszenie prawa własności. Skargę odrzucono w 2012 r. bez rozpoznania co do istoty sprawy jako niedopuszczalną z uwagi na brak legitymacji do jej wniesienia.
Działania państwa węgierskiego polegające na przymuszeniu prywatnych przedsiębiorców do wyzbycia się udziałów w spółkach prowadzących apteki bez odszkodowania były też przedmiotem skarg indywidualnych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Do tej pory nie doszło do merytorycznego rozpoznania żadnej z nich. Dwie zostały uznane za niedopuszczalne z uwagi na wniesienie ich po terminie.
Przepisy dotyczące sposobu wprowadzenia ograniczeń własnościowych są ponadto przedmiotem postępowania w sprawie naruszenia prawa unijnego wszczętego w 2014 r. przez Komisję Europejską. Bada ona ewentualne naruszenie swobody przedsiębiorczości i przepływu kapitału. Obecnie sprawa znajduje się na etapie przedprocesowym, Komisja wezwała Węgry do zajęcia oficjalnego stanowiska w kwestii domniemanego naruszenia art. 49 i 63 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dot. swobody przedsiębiorczości i swobody przepływu kapitału).
Źródło: Fundacja Republikańska