Polacy nie wiedzą, czym jest dobre widzenie, tymczasem ponad połowa osób w wieku 18 lat i więcej ma wadę wzroku. Do korekcji wybieramy przede wszystkim okulary (80 proc.), a mniej niż co 10 osoba stosuje soczewki kontaktowe. Kilkanaście procent osób świadomych swojej wady wzroku, nie korzysta ani z okularów, ani z soczewek kontaktowych.
Dzieje się tak m.in. z powodu niewystarczających zarobków, które ograniczają często zakup odpowiednich okularów. Ponadto znaczna część osób nie wie, czym jest dobre widzenie i czy wzrok wymaga korekcji – oceniają specjaliści.
Dobre widzenie występuje wtedy, gdy:
- widzimy ostro i bez zwracania uwagi na to, na co patrzymy, powinna to być czynność automatyczna;
- jesteśmy w stanie bez problemu obejrzeć obiekty, które znajdują się daleko i blisko;
- przenosimy wzrok szybko z daleko oddalonych przedmiotów na bliższe, nie czekając aż wyostrzy nam się wzrok.
O prawidłowym widzeniu możemy mówić też wtedy, gdy jesteśmy w stanie bez problemu:
- korzystać z komputera, czytać książkę dłużej niż pół godziny bez bólu głowy czy oczu;
- prowadzić samochód nawet wieczorem i po 2-3 godziny bez zmęczenia wzroku.
Często subiektywnie przyjmujemy jakość naszego widzenia za dobrą. Dopiero po otrzymaniu odpowiedniej korekcji po badaniach oceniamy, że widzimy znacznie lepiej. Jak zwracają uwagę eksperci, osób z wadami tego ważnego narządu z roku na rok przybywa. Świadomość Polaków dotycząca ich problemów ze wzrokiem jest zaś stosunkowo niska.
– Mamy pacjentów, którzy oceniają swoje widzenie jako bardzo dobre, a jakość ta po wykonaniu badań okazuje się co najwyżej dostateczna. Udowadnia to, że niestety samoocena nie zawsze jest najlepszym doradcą – podkreśla ekspert optometrii.
Red.