Koronawirus znacznie przyspieszył rozwój e-zdrowia w Polsce. E-recepty obowiązują od 1 stycznia 2020 r. Pacjenci chętniej korzystają też z teleporad i e-wizyt. Na dalszy rozwój elektronicznych systemów w służbie zdrowia pieniądze ma dać UE.
Pandemia koronawirusa znacznie zwiększyła popyt na usługi elektroniczne i rozwój e-zdrowia w Polsce – zwraca uwagę „Puls Biznesu”. Sklepy internetowe notują kilkudziesięcio- czy nawet kilkusetprocentowy wzrost sprzedaży. Wyceny firm dostarczających narzędzia do pracy zdalnej biją rekordy. Znacznie rośnie też zainteresowanie nowymi technologiami w ochronie zdrowia i usługami telemedycznymi.
– Narzędzia elektroniczne wprowadzone w ostatnich latach i miesiącach sprawdziły się w czasie pandemii i są masowo wykorzystywane. E-recepty, których wystawianie stało się w większości przypadków obowiązkowe na początku roku, stanowią już ponad 95 proc. wszystkich realizowanych recept. Z kwietniowego badania instytutu ARC Rynek i Opinia wynika, że Polacy nie mają żadnych trudności z ich realizacją. 84 proc. respondentów ocenia je pozytywnie. W czasie pandemii gwałtownie wzrosło też korzystanie z teleporad w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ)” – komentuje wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Udzielanie teleporad w POZ stało się możliwe w ubiegłym roku. Rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia weszło w życie 5 listopada. Na początku nie cieszyły się popularnością, ale teraz się to radykalnie zmieniło – oceniają eksperci.
– Teleporady stanowią teraz niemal 80 proc. porad w POZ – informuje Janusz Cieszyński.
Nowym rozwiązaniem jest platforma do e-wizyt, którą MZ testuje we współpracy z Chmurą Krajową.
Red. (źródło: PAP)