Ministerstwo Zdrowia chce zakazać reklam, które zawierają fałszywe informacje na temat leków. Urzędy miałby skuteczniej ścigać nieuczciwe firmy. Całkowitego zakazu reklamowania jednak nie będzie.
Resort Zdrowia przyznaje, że walka z reklamami, które wprowadzają w błąd konsumentów, jest trudna. Mimo trudności są w tym zakresie sukcesy. Efektem jednej z batalii jest np. wycofanie z emisji reklamy produktu, który miał hamować kaszel palacza.
Ministerstwo planuje ułatwić sobie pracę. Chce dać jednemu z urzędów mocne narzędzia ścigania, gdy na lekach są fałszywe informacje. Całkowitego zakazu reklam jednak nie będzie, byłoby to bowiem niezgodne z prawem unijnym.
Ale resort zamierza znowelizować ustawę refundacyjną i Prawo farmaceutyczne. Jednym z pomysłów jest zmniejszenie opakowań leków dostępnych poza aptekami, m.in. w sklepach, kioskach i stacjach benzynowych. Ministerstwo tłumaczy, że chce, aby konsumenci nie nadużywali farmaceutyków i zmniejszyli ich spożycie.
Podkreśla się, że przyjmowanie leków dostępnych bez recepty i bez konsultacji z lekarzem staje się coraz bardziej powszechne. W ciągu ostatnich kilkunastu lat popyt na leki w Polsce wzrósł czterokrotnie, w tym na popularne środki przeciwbólowe, które statystyczny Polak przyjmuje 7 razy w miesiącu.
Źródło: gazeta.pl