Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym, zatwierdzonym przez biegłego rewidenta, na koniec 2016 r. zobowiązania krótkoterminowe Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach wynosiły 62,5 mln.
Jak wyjaśnia dyrektor lecznicy Andrzej Domański, wpływ na sumę zobowiązań placówki miał sposób finansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia, dopuszczający rozliczenie nadwykonań dopiero po kilku miesiącach od czasu wykonania usług medycznych i poniesienia kosztów.
– Gdyby NFZ płacił za nadwykonania na bieżąco, przyśpieszając cykl rozliczeń ze szpitalem, to zobowiązania wymagalne WSzZ na koniec 2016 r. byłyby niewielkie. NFZ nadwykonania za 2016 r. zapłacił w lutym i marcu 2017 r. Zwrócono nam 18,3 mln zł., dzięki czemu do końca marca 2017 r. szpital uregulował zobowiązania wymagalne – mówi dyrektor Andrzej Domański.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach jest dużą placówką, w której strukturach działa 40 klinik i oddziałów, a także kilkadziesiąt poradni.
– Dlatego zobowiązania szpitala, siłą rzeczy, muszą być duże, dla przykładu: obroty z tytułu dostaw i usług w całym 2016 r. wynosiły prawie 162,5 mln zł, a składki do ZUS opiewały na kwotę ponad 47 mln zł – wylicza dyrektor Domański.
Zobowiązania bieżące szpitala w Kielcach pod koniec 2016 r. wynosiły ponad 44 mln zł. Na tę kwotę składały się opłaty z tytułu: wynagrodzeń, podatku dochodowego, zobowiązania wobec ZUS, PFRON, VAT, inwestycje.
– Wszystkie te należności Wojewódzki Szpital Zespolony uiszcza zgodnie z terminami płatności, które są różne – zapewnia Andrzej Domański.
Najbardziej zadłużona placówka ma 420 mln zł długu. Słączna suma zobowiązań 50 najbardziej zadłużonych szpitali samorządowych na koniec 2016 r. wyniosła 3,81 mld zł, a zobowiązania wymagalne, dla których minął termin spłaty to 721 mln zł.
Red. (źródło: PAP)