W ciągu ostatnich trzech lat nastawienie wobec szczepień przeciw grypie nie zmieniło się znacząco, nadal relatywnie niewielu ankietowanych decyduje się na tę formę profilaktyki – wynika z badania CBOS. Jednocześnie co trzeci badany deklaruje, że przynajmniej raz w życiu zaszczepił się przeciw grypie. Spora część tej grupy kwestionuje skuteczność takiej metody uodparniania, twierdząc, że szczepienie przeciw grypie nie zabezpieczyło ich przed chorobą w danym sezonie.
Jak zwraca uwagę agencja badawcza CBOS, należy pamiętać, że respondenci mogą mylić grypę ze zwykłym przeziębieniem lub z innymi chorobami. Niemniej jednak przekonania takie wpływają na postrzeganie i społeczną ocenę skuteczności szczepień. Podobnie jak przed trzema laty, w największym stopniu do tej formy profilaktyki zniechęca ankietowanych przekonanie o niskiej skuteczności szczepień oraz przeświadczenie o niewielkim prawdopodobieństwie zachorowania na grypę, a w dalszej kolejności obawy przed możliwymi powikłaniami.
Co zniechęca do szczepień przeciw grypie?
Do najczęściej wymienianych powodów nieszczepienia się przeciw grypie zaliczyć należy przekonanie, że ta forma uodparniania jest niezbyt skuteczna (29 proc.) – taką przyczynę wymienia większość ankietowanych, którym zdarzyło się zachorować pomimo zaszczepienia się (56 proc.). Tą argumentacją ponadprzeciętnie często posługują się absolwenci wyższych uczelni (37 proc.), mieszkańcy największych miast liczących 500 tys. i więcej ludności (35 proc.), respondenci mieszkający w małych miastach – do 20 tys. mieszkańców (33 proc.), badani w wieku 45–54 lata (39 proc.), częściej kobiety niż mężczyźni (32 proc. wobec 24 proc.).
Porównywalnie często wymienianym powodem nieszczepienia się jest przeświadczenie o małym prawdopodobieństwie zachorowania (28 proc.). Tę przyczynę zaniechania szczepień częściej niż pozostali wymieniają najmłodsi respondenci – w wieku 18–24 lata (38 proc.), osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym (41 proc.), badani z małych miast, liczących do 20 tys. mieszkańców (35 proc.), oraz mieszkańcy wsi (31 proc.), częściej mężczyźni niż kobiety (32 proc. wobec 25 proc.).
Kolejnym, trzecim pod względem częstości wskazań, powodem, dla którego badani nie szczepią się przeciw grypie, są obawy związane z powikłaniami po szczepionce (20 proc.). To uzasadnienie relatywnie częściej podawane jest przez absolwentów wyższych uczelni (25 proc.), mieszkańców dużych (24 proc.) i największych miast (26 proc.), respondentów w wieku 45–54 lata (29 proc.), częściej przez kobiety niż przez mężczyzn (23 proc. wobec 16 proc.).
Pozostałe przyczyny wymieniane są znacznie rzadziej. Co jedenasty nie szczepi się przeciw grypie z braku czasu (9 proc.) i taka sama liczba ankietowanych jako przyczynę zaniechania szczepienia podaje niechęć wobec zastrzyków i igieł (9 proc.). Relatywnie niewielu nie decyduje się na tę formę profilaktyki, gdyż uważa, że grypa nie jest groźną chorobą (7 proc.), bądź też ze względu na przeciwwskazania wynikające z ich stanu zdrowia (6 proc.). Nieliczni nie szczepią się ze względów finansowych, z powodu wysokiej ceny szczepionki (2 proc.).
Sporadycznie wymieniane są inne uzasadnienia (łącznie 4 proc.), wśród których pojawiają się odpowiedzi nawiązujące do naturalnych metod profilaktyki. Stosunkowo liczna grupa badanych (16 proc.) nie szczepi się, gdyż w ogóle nie rozważała takiej możliwości, nie zastanawiała się nad tym. Częściej niż pozostali odpowiedź tę wybierają najmłodsi i najstarsi respondenci (wśród ankietowanych w wieku 18–24 lata – 21 proc., wśród ankietowanych mających 55 lat i więcej – 20 proc.), badani z miast liczących od 20 tys. do 100 tys. mieszkańców (21 proc.), osoby z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (20 proc.).
Co skłania Polaków do szczepień?
Badanych, którzy zdecydowali się w tym sezonie jesienno-zimowym zaszczepić przeciw grypie, CBOS zapytał, dlaczego podjęli taką decyzję. Ankietowani najczęściej w tym kontekście mówią, że szczepią się, gdyż grypa to poważna choroba i obawiają się jej powikłań (43 proc.), a z analizy zróżnicowań społeczno-demograficznych wynika, że częściej niż pozostali takie obawy formułują najstarsi badani – w wieku 65 lat i więcej (62 proc.).
Niewiele rzadziej respondenci decydują się na tę formę profilaktyki ze względu na swój stan zdrowia (40 proc.). Mniej więcej co trzeci spośród nich zdecydował się zaszczepić dlatego, że przebywa lub pracuje z dużą grupą ludzi (32 proc.) i jest przez to bardziej narażony na zarażenie, bądź też ze względu na swój wiek (34 proc.). Warto zaznaczyć, że ten ostatni powód wymienia większość respondentów powyżej 55 roku życia decydujących się na szczepienie – 52 proc. badanych w wieku 55–64 lata i 62 proc. – w wieku 65 lat i więcej.
Co szósty korzystający z tej formy profilaktyki szczepi się, gdyż w przeszłości ciężko przechodził grypę (17 proc.), a niewiele mniej dlatego, że tak polecił im lekarz (15 proc.), bądź też dlatego, że inne osoby z rodziny się szczepią (13 proc.). Co jedenasty badany szczepi się, gdyż jest to zalecane w jego pracy (9 proc.), dla takiej samej liczby ankietowanych motywację do tej formy profilaktyki stanowi fakt, że przebywają lub pracują z osobami, dla których grypa mogłaby być niebezpieczna – np. z dziećmi, osobami starszymi, przewlekle chorymi, kobietami w ciąży – i nie chcą ich zarażać (9 proc.). Stosunkowo niewielu decyduje się na ten rodzaj uodpornienia, gdyż ma możliwość zaszczepienia się za darmo (6 proc.). Bardzo rzadko podawane są inne powody – łącznie 3 proc..
Źródło: CBOS