W Polsce odkryto siedliska Haemaphysalis concinna, niespotykanego do tej pory w naszym kraju gatunku kleszcza, który może zarażać groźnymi chorobami. Eksperci nie zbadali jeszcze wszystkich patogenów przenoszonych przez pasożyta.
Haemaphysalis concinna został odkryty na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce, w okolicach Wolsztyna. Do ubiegłego roku spotkano w Polsce tylko jedną samicę tego gatunku i było to w połowie XX wieku.
W ciągu kilku miesięcy znaleziono prawie pół tysiąca tych pasożytów. Jedną z hipotez, w jaki sposób kleszcz tego gatunku przedostał się do Polski, jest to, że trafił on do nas z Austrii i Niemiec.
Ocieplający się klimat sprzyja zwiększeniu jego populacji, stąd powstawanie kolejnych siedlisk na terenie naszego kraju.
Czym wyróżnia się kleszcz?
Najczęściej pasożytuje na zwierzynie leśnej (sarnach, jeleniach), gryzoniach i ptakach.
Hodowcy bydła informują, że kleszcze atakują zwierzęta hodowlane. Czasami przenoszą się na zwierzęta domowe. Koty i psy najczęściej przenoszą kleszcze na ludzi.
Czym grozi ukłucie kleszcza:
- odkleszczowym zapaleniem mózgu;
- boreliozą;
- tularemią;
- zarażeniem bakteriami z rodzaju Rickettsia;
- kleszczowym tyfusem syberyjskim.
Jeszcze w 2018 r. Haemaphysalis concinna praktycznie nie było w Polsce. To jednak już przeszłość.
– Kleszcz ten nadal jest jeszcze uznawany za rzadki w naszym kraju. Z powodu postępujących zmian klimatycznych możemy się jednak spodziewać coraz częstszego występowania Haemaphysalis concinna w Polsce – mówi Dorota Dwużnik z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Red. (źródło: gazetakrakowska.pl)