Polacy mniej martwią się o zdrowie, a więcej o stabilność swojej sytuacji finansowej. Prawie dwie trzecie rodaków obawia się o utrzymanie ciągłości spłaty zadłużenia kredytowego, a 68 proc. z niepokojem patrzy na stan swoich oszczędności – wynika z badania firmy doradczej Deloitte, która na przełomie grudnia i stycznia zbadała nastroje i obawy polskich konsumentów związane z pandemią koronawirusa.
Opracowany przez Deloitte indeks niepokoju spadł w ciągu miesiąca o 5 p.p., a więc najwięcej wśród badanych krajów europejskich i wynosi obecnie 2 proc. Badanie z „Global State of the Consumer Tracker” pokazało też, że Polska spadła z drugiego na szóste miejsce na świecie w zestawieniu dotyczącym poziomu obaw wywołanych pandemią. Poziom obaw Polskich konsumentów spada więc sukcesywnie od początku listopada, kiedy osiągając swój szczyt wyniósł aż 34 proc.
„Indeks niepokoju, czyli różnica netto między osobami, które zgodziły się ze zdaniem: Jestem bardziej zaniepokojony niż tydzień temu, a także tymi, które zaprzeczyły, wyniósł na początku roku 2 proc., a więc o 5 p.p. mniej niż miesiąc temu” – czytamy w raporcie.
Z badania wynika, że ubyło osób w najstarszej z badanych grup wiekowych 55 plus, które deklarują, że zwiększył się ich poziom niepokoju (-3 p.p.). Obecnie jest ich tyle samo, co wśród konsumentów w wieku 18-34 lata (40 proc.). Wciąż najbardziej zaniepokojoną grupą wiekową są osoby w wieku pomiędzy 35 a 54 lata (46 proc.).
– Polska odnotowała najwyższy spadek indeksu niepokoju spośród krajów europejskich. To prawdziwy rollercoaster nastrojów. Z pewnością wpływ na uspokojenie miało rozpoczęcie szczepień wśród lekarzy personelu medycznego oraz uruchomienie zapisów na szczepienia dla pozostałych grup, a także spadek liczby zachorowań – mówi Michał Tokarski, partner, lider sektora dóbr konsumenckich w Polsce Deloitte.
Eksperci Deloitte odnotowali nad Wisłą bardzo wysoki odsetek osób, które niepokoją się o zdrowie swoich bliskich. Odpowiedziało tak 80 proc. zapytanych. Jest to najwyższy wynik w Europie. O 1 p.p. spadła liczba Polaków, którzy są zaniepokojeni własną kondycją fizyczną. Zadeklarowało to 62 proc. zapytanych.
– Najnowsza fala badania pokazuje, że Polacy mniej martwią się o zdrowie, a więcej o stabilność swojej sytuacji finansowej. Jeszcze dwa miesiące temu troska o zdrowie bliskich i własne były odpowiednio na pierwszym i drugim miejscu wśród powodów niepokoju polskich konsumentów. W styczniu nadal zdrowie wiedzie prym, ale tuż za nim znajdują się stan oszczędności i obawa o możliwość spłaty kredytów. Troska o własne zdrowie jest dopiero na czwartym miejscu – czytamy.
Z badania wynika, że prawie dwie trzecie Polaków obawia się o utrzymanie ciągłości spłaty zadłużenia kredytowego, a 68 proc. z niepokojem patrzy na stan swoich oszczędności.
– Od ostatniego badania aż o 4 pp. wzrosła liczba Polaków, dla których powodem do zmartwień jest spłata zadłużenia kredytowego. O 2 p.p. przybyło natomiast wśród naszych ankietowanych osób, które z niepokojem patrzą na stan swoich oszczędności. Może to być także pokłosiem niedawnych wydatków związanych ze świętami. Większość z nas nadwyrężyła swoje portfele, a do tego dochodzi przedłużający się lockdown i utrzymująca się niepewność co do najbliższej przyszłości – wyjaśnia Przemysław Szczygielski, partner, lider branży Usług Finansowych w Polsce Deloitte .
Badanie pokazało, że o 1 p.p. spadła w ciągu miesiąca liczba Polaków, którzy obawiają się o uregulowanie nadchodzących płatności (29 proc.), a o 2 p.p. ubyło konsumentów, którzy odkładają na przyszłość robienie większych zakupów (37 proc.).
„Najnowsza fala badania jest drugą z kolei, która pokazuje malejące obawy Polaków przed powrotem do biur. W ciągu miesiąca liczba osób, dla których jest to powód do obaw spadła o 5 p.p., a od początku listopada to spadek o w sumie 10 p.p., do 25 proc. Coraz mniej niepokoi nas podróżowanie komunikacją miejską, którą wielu z nas wykorzystuje na dotarcie do biur. Od początku grudnia liczba osób, które planują ograniczyć korzystanie z miejskiego transportu spadła z 54 proc. do 47 proc.” – wynika z badania.
Na świecie badanie „Global State of the Consumer Tracker” zostało przeprowadzone po raz 14. Poza Polską na pytania Deloitte odpowiedziało po tysiąc osób z 17 krajów. Byli to mieszkańcy Australii, Kanady, Chin, Francji, Niemiec, Indii, Irlandii, Włoch, Japonii, Meksyku, Holandii, Korei Południowej, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Chile oraz RPA.
Red. (źródło: PAP)