Liczba pochodzących z Unii Europejskiej pielęgniarek ubiegających się o rejestrację umożliwiającą wykonywanie pracy w brytyjskich placówkach służby zdrowia spadła od czasu ubiegłorocznego referendum ws. Brexitu o 96 proc.
W lipcu 2016 r. Rada Pielęgniarstwa i Położnictwa – Nursing and Midwifery Council zarejestrowała 1304 nowe pielęgniarki z państw członkowskich, a w kwietniu 2017 r. zaledwie 46. Z danych związku zawodowego pielęgniarzy i pielęgniarek – Royal College of Nursing wynika, że co dziewiąte stanowisko pielęgniarki w Wielkiej Brytanii jest wolne z powodu braku odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, co daje łącznie ok. 40 tys. brakujących osób.
W styczniu br. informowano o prowadzonej kampanii naboru 500 pielęgniarek z Polski, Litwy i Grecji, którym oferowano pensje sięgające 90 tys. funtów. Miało to na celu powstrzymanie kryzysu pielęgniarskiego w brytyjskiej służbie zdrowia, w wyniku którego wydłuża się czas oczekiwania na wizytę u lekarza rodzinnego i w szpitalnych izbach przyjęć.
Z 650 tys. pielęgniarek pracujących w Wielkiej Brytanii ok. 36 tys. (5,5 proc.) pochodzi z państw członkowskich Unii Europejskiej, a 67 tys. (ok. 10 proc.) z państw trzecich.
Red. (źródło: forsal.pl)