Wzrasta na całym świecie zachorowalność na alergie. Według Światowej Organizacji Zdrowia, za 15 lat narzekał będzie na nie co drugi Europejczyk. Na same alergie pokarmowe cierpi już 7 mln mieszkańców naszego kontynentu.
Aby się przekonać, co nas uczula, trzeba wykonać testy alergiczne. Ich wynik pozwala ocenić stopień nasilenia alergii. Przeprowadzane są różne rodzaje testów – testy skórne, testy z krwi, testy prowokacyjne.
Choruje cały świat
Choroby alergiczne najbardziej rozpowszechnione są w krajach uprzemysłowionych. Znajdują się już na czwartym miejscu pod względem częstości występowania, zaraz po chorobach układu krążenia, schorzeniach układu oddechowego i nowotworach. Na całym świecie na alergie cierpi co najmniej 20-30 proc. populacji, a liczba chorych podwaja się co 10 lat.
Najtrudniejsza sytuacja występuje w Ameryce Północnej i Południowej, szczególnie w USA, Kanadzie i Brazylii. W Stanach Zjednoczonych, podobnie jak i w innych najbardziej rozwiniętych krajach, prognozuje się, że już w 2020 r. odsetek osób cierpiących na jakąś chorobę alergiczną zwiększy się do ponad 50 proc.
Badania przeprowadzone w 2008 r. na 23 tys. Polaków pokazały, że w naszym kraju 40 proc. osób ma jakieś objawy alergii. Obecnie testy alergiczne wskazują, że prawie 40 proc. naszych rodaków ma dodatni wynik testów skórnych na powszechnie występujące alergeny, głównie roztocza, trawy i brzozę.
Z badań TNS OBOP z 2010 r. wynika natomiast, że w 30 proc. polskich rodzin występują choroby alergiczne, a 67 proc. wszystkich alergików to kobiety. Aż 75 proc. osób cierpiących na alergie to mieszkańcy miast.
Częste alergie pokarmowe
Coraz częstsze są alergie pokarmowe, przez specjalistów nazywane nietolerancją pokarmową związaną z mechanizmami odpornościowymi. Cierpi na nie 6 proc. dzieci, głównie do 5. roku życia, oraz 3-4 proc. dorosłych. Podejrzewa się, że częstość występowania nadwrażliwości pokarmowej może być jeszcze większa, ponieważ wciąż nie zawsze jest ona rozpoznawana.
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, z powodu alergii pokarmowych IgE-zależnych może cierpieć już ponad 20 proc. populacji świata. Większość z nich (60 proc.) to kobiety, a częstotliwość ich występowania wśród dzieci do 5. roku życia zwiększyła się w ostatniej dekadzie dwukrotnie.
W tym czasie siedmiokrotnie wzrosła na świecie liczba przyjęć na ostry dyżur z powodu zagrażającej życiu ciężkiej reakcji anafilaktycznej, do której może doprowadzić uczulenie na jad owadów błonkoskrzydłych oraz niektóre pokarmy, np. orzeszki ziemne. W USA stwierdzono, że w co trzeciej rodzinie przynajmniej u jednej osoby występują działania niepożądane po spożyciu posiłku. Wiele z nich może być związanych z alergiami pokarmowymi.
Powodem 90 proc. alergii pokarmowych są: mleko krowie, kurze jaja, orzechy (zwłaszcza orzeszki arachidowe), białka pszenicy i soi oraz mięsa ryb, mięczaków i skorupiaków. Najczęstszymi ich objawami są nudności, wymioty, biegunki i stany zapalne przewodu pokarmowego, a także stany zapalne skóry (atopowe i opryszczkowe), pokrzywka, duszności, nieżyt nosa i zatok oraz obrzęki.
Większość dzieci, bo aż 85 proc., wraz z wiekiem wyrasta z najczęściej występujących uczuleń, np. na mleko krowie i kurze jaja. Gorzej jest z uczuleniem na pozostałe alergeny pokarmowe, które występują rzadziej, ale tylko 20 proc. maluchów po jakimś czasie przestaje na nie reagować.
TW