Żywy lek na koronawirusa opiera się na komórkach mezenchymalnych. Będzie testowany w badaniu. Może łagodzić ostry stan zapalny wywołany przez SARS-CoV-2.
Nowa terapia, która wykorzysta żywy lek na koronawirusa, ma prowadzić do obniżenia śmiertelności najciężej chorych pacjentów. Wyniki projektu mają szansę na relatywnie szybkie zastosowane w lecznictwie.
Od wybuchu epidemii COVID-19 nie ma innego leczenia w przypadku zespołu ostrej niewydolności oddechowej – ARDS niż wentylacja mechaniczna. Niestety leczenie jest tylko częściowo skuteczne. Śmiertelność pacjentów sięga nawet 50 proc.
Przeprowadzenie niekomercyjnego badania klinicznego u pacjentów z zespołem ostrej niewydolności oddechowej w powikłaniu choroby COVID-19 zakłada projekt badaczy Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum. Otrzymał już dofinansowanie Agencji Badań Medycznych.
Badanie dotyczy przeprowadzenia niekomercyjnego badania klinicznego I i II fazy. Dotyczy pacjentów z zespołem ARDS (acute respiratory distress syndrome) w powikłaniu choroby COVID-19.
Projekt uzyskał pozytywną rekomendację w ramach szybkiej ścieżki wsparcia dla opracowania szczepionki, terapii i rozwoju technik testów diagnostycznych w walce z koronawirusem.
Na wsparcie badań klinicznych ukierunkowanych na przeciwdziałanie COVID-19 ABM przeznaczy 50 mln zł. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, nawet więcej. Nabór wniosków trwa do 30 kwietnia br.
Red. (źródło: PAP)