Od 4 do 5 proc. często przepisywanych w Niemczech lekarstw może uzależnić od nich pacjentów. Najgroźniejsze są środki przeciwbólowe i nasenne – wynika z najnowszego raportu na temat narkomanii i uzależnień opracowanego w Niemieckiej Centrali ds. Uzależnień (DHS).
W raporcie eksperci stwierdzają, że od 30 do 50 proc. tych lekarstw, wydawanych wyłącznie na podstawie ważnej recepty lekarskiej, przepisywanych jest pacjentom nie po to, żeby przeciwdziałać określonym skutkom chorób przewlekłych, ale już w celu uniknięcia pojawienia się u nich zespołu abstynencyjnego.
Środki nasenne i uspokajające mogą prowadzić do uzależnienia już po kilku tygodniach ich przyjmowania także wtedy, gdy stosuje się je w małych dawkach. Dzieje się tak dlatego, że organizm pacjenta szybko przyzwyczaja się do ich kojącego oddziaływania na mózg. Eksperci DHS oceniają liczbę osób uzależnionych w Niemczech od leków benzodiazepinowych na 1,2 do 1,5 mln.
Niemiecka Centrala ds. Uzależnień opracowała specjalny program pozwalający pacjentom ograniczyć ryzyko związane z przyjmowaniem lekarstw z tej grupy.
Z pomocą pacjentom pospieszyli lekarze z kliniki w Soest, specjalizującej się w zwalczaniu uzależnień wywoływanych przyjmowaniem leków benzodiazepinowych. Opracowali specjalny test pozwalający ocenić pacjentom samodzielnie, czy i w jakim stopniu ich organizm jest uzależniony od tych lekarstw. Test jest dostępny w Internecie i pozwala śledzić na bieżąco poziom zagrożenia w związku z przyjmowanymi lekarstwami.
Źródło: dw.com