Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że zakaz reklamy leczenia jamy ustnej i zębów, obowiązujący w Belgii, jest niezgodny z przepisami Unii Europejskiej. Państwo może wymagać od lekarzy etycznego postępowania, ale nie może zabronić promowania usług.
TS rozpatrywał sprawę belgijskiego dentysty, który przez 10 lat reklamował swoje usługi medyczne. Stomatolog umieścił przed gabinetem tablicę informacyjną, na której podawał swoje nazwisko, profesję, adres strony internetowej i numer kontaktowy do gabinetu. Ponadto stworzył stronę internetową, na której informował pacjentów o zabiegach, jakie wykonywał u siebie w gabinecie. Umieścił też ogłoszenia w lokalnej prasie.
Skargę na stomatologa złożyło stowarzyszenie zawodowe lekarzy dentystów Verbond der Vlaamse Tandartsen argumentujące, że prawo belgijskie całkowicie zakazuje wszelkiej reklamy leczenia zębów i jamy ustnej oraz ustanawia wymogi dyskrecji w odniesieniu do szyldów gabinetów dentystycznych.
Wszczęte zostało postępowanie karne wobec lekarza, który bronił się, iż przepisy belgijskie dotyczące reklamy leczenia stomatologicznego są sprzeczne z prawem UE, a w szczególności z dyrektywą o handlu elektronicznym i regulacjami o swobodnym przepływie usług.
TS stwierdził, że przepisy zakazujące reklamy online promującej leczenie stomatologiczne, w tym stron internetowych tworzonych przez dentystów, są sprzeczne z dyrektywą o handlu elektronicznym. Zasady wykonywania zawodu mogą co prawda określać, jak lekarz powinien promować swoje usługi, nie mogą jednak tej promocji całkowicie zakazać.
Jak ponadto wskazał, przepisy belgijskie ograniczają prawo do swobodnego świadczenia usług, ponieważ „zakaz reklamy danej działalności może ograniczyć osobom, które tę działalność wykonują, możliwość zaprezentowania się potencjalnym klientom i promowania usług, które zamierzają im zaoferować”.
Red. (źródło: nauka.pap.pl)