Pleśniawki, afty, próchnica, urazy zębów, czy wady zgryzu to nie jedyne dolegliwości jamy ustnej, które mogą wystąpić wśród dzieci i młodzieży. Młodsi pacjenci chorują również na schorzenia przyzębia, które zazwyczaj utożsamiamy z problemem seniorów.
Paradontoza, inaczej zapalenie przyzębia, to przewlekła choroba tkanek miękkich jamy ustnej spowodowana płytką nazębną, czyli lepkim nalotem złożonym z bakterii (głównie bakterie Gram-ujemne, m.in. Porphyromonas gingivalis, Tannerella forsythia czy Treponema denticola) i resztek jedzenia, które gromadzą się na powierzchni zębów. Jeśli płytka nie jest usuwana poprzez właściwą higienę jamy ustnej, utwardza się i przekształca w kamień nazębny. Kamień z kolei osadza się wzdłuż linii dziąseł, podrażnia je i powoduje miejscowy stan zapalny, a także cofanie się dziąseł oraz powstawanie kieszonek zębowych. Jeśli na wczesnym etapie nie zareagujemy i infekcja dziąseł się rozwija, bakterie zaczynają wnikać w kieszonki przyzębne i eksplorować odsłonięte korzenie. Procesy niszczące tkanki ostatecznie mogą zaatakować kość, w której osadzony jest ząb, co przejawia się jego ruchomością, w najgorszym wypadku utratą – tak w skrócie wygląda geneza paradontozy.
Mitem jest, że to choroba wyłącznie ludzi starszych. Dotyczy głównie pacjentów dorosłych, ale nie tylko. Chorować mogą nawet dzieci i nastolatki. Według badań prowadzonych w wybranych polskich miastach, kłopoty z przyzębiem ma 50 proc.7-latków i aż 75 proc. 12-latków.
– Rodzice czasem się dziwią: Paradontoza u dziecka? Jak to możliwe? – niestety, możliwe. Chociaż większość dzieci nie jest podatna na typową paradontozę i schorzenia przyzębia u dzieci występują zdecydowanie rzadziej niż u dorosłych, to z kolei mają bardziej gwałtowny oraz szybki przebieg. To genetyczne rodzaje paradontozy i często wymagają leczenia antybiotykami lub zabiegów chirurgicznych. Są wśród nich zapalenie dziąseł oraz agresywne zapalenie przyzębia – wyjaśnia lek. stom. Monika Stachowicz, periodontolog z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie, organizator akcji profilaktycznej „Stop paradontozie”.
Okres buntu i… obrzęk dziąseł
Schorzenia przyzębia dzielimy na zapalenia dziąseł (gingivitis) oraz zapalenia przyzębia (periodontitis).Według American Academy of Periodontology, zapalenie dziąseł (gingivitis) o różnym nasileniu jest niemal powszechnym objawem u dzieci i młodzieży. Szczególnie często występuje u nastolatków. Dlaczego? Sprzyjają temu zmiany hormonalne związane z okresem dojrzewania, przez co tkanki miękkie są bardziej podatne na stany zapalne. Według badań, częstotliwość występowania zapalenia dziąseł w tym okresie wzrasta o 50-99%, a najbardziej zagraża nastolatkom w wieku 14-16 lat.
– Szczególnie może dotyczyć to dziewcząt, gdy już miesiączkują. Podwyższony wówczas poziom hormonów płciowych, głównie progesteronu i w mniejszym stopniu estrogenów, zwiększa krążenie krwi w tkankach dziąseł. Może to spowodować ich nadwrażliwość i ostrzejszą reakcję zapalną na wszelkie podrażnienia, np. resztki jedzenia czy płytkę nazębną. Dolegliwość zaczyna się od obrzęku i tkliwości dziąseł, które są zaczerwienione i mają tendencję do krwawienia – mówi Monika Stachowicz.
Młodsi pacjenci chorują również na schorzenia przyzębia, które zazwyczaj utożsamiamy z problemem seniorów.
Choroba seniorów u dzieci?
Paradontoza, inaczej zapalenie przyzębia, to przewlekła choroba tkanek miękkich jamy ustnej spowodowana płytką nazębną, czyli lepkim nalotem złożonym z bakterii (głównie bakterie Gram-ujemne, m.in. Porphyromonas gingivalis, Tannerella forsythia czy Treponema denticola) i resztek jedzenia, które gromadzą się na powierzchni zębów. Jeśli płytka nie jest usuwana poprzez właściwą higienę jamy ustnej, utwardza się i przekształca w kamień nazębny. Kamień z kolei osadza się wzdłuż linii dziąseł, podrażnia je i powoduje miejscowy stan zapalny, a także cofanie się dziąseł oraz powstawanie kieszonek zębowych. Jeśli na wczesnym etapie nie zareagujemy i infekcja dziąseł się rozwija, bakterie zaczynają wnikać w kieszonki przyzębne i eksplorować odsłonięte korzenie. Procesy niszczące tkanki ostatecznie mogą zaatakować kość, w której osadzony jest ząb, co przejawia się jego ruchomością, w najgorszym wypadku utratą – tak w skrócie wygląda geneza paradontozy.
Mitem jest, że to choroba wyłącznie ludzi starszych. Dotyczy głównie pacjentów dorosłych, ale nie tylko. Chorować mogą nawet dzieci i nastolatki. Według badań prowadzonych w wybranych polskich miastach, kłopoty z przyzębiem ma 50 proc.7-latków i aż 75 proc. 12-latków.
– Rodzice czasem się dziwią: Paradontoza u dziecka? Jak to możliwe? – niestety, możliwe. Chociaż większość dzieci nie jest podatna na typową paradontozę i schorzenia przyzębia u dzieci występują zdecydowanie rzadziej niż u dorosłych, to z kolei mają bardziej gwałtowny oraz szybki przebieg. To genetyczne rodzaje paradontozy i często wymagają leczenia antybiotykami lub zabiegów chirurgicznych. Są wśród nich zapalenie dziąseł oraz agresywne zapalenie przyzębia – wyjaśnia lek. stom. Monika Stachowicz, periodontolog z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie, organizator akcji profilaktycznej „Stop paradontozie”.
Okres buntu i… obrzęk dziąseł
Schorzenia przyzębia dzielimy na zapalenia dziąseł (gingivitis) oraz zapalenia przyzębia (periodontitis).Według American Academy of Periodontology, zapalenie dziąseł (gingivitis) o różnym nasileniu jest niemal powszechnym objawem u dzieci i młodzieży. Szczególnie często występuje u nastolatków. Dlaczego? Sprzyjają temu zmiany hormonalne związane z okresem dojrzewania, przez co tkanki miękkie są bardziej podatne na stany zapalne. Według badań, częstotliwość występowania zapalenia dziąseł w tym okresie wzrasta o 50-99%, a najbardziej zagraża nastolatkom w wieku 14-16 lat.
– Szczególnie może dotyczyć to dziewcząt, gdy już miesiączkują. Podwyższony wówczas poziom hormonów płciowych, głównie progesteronu i w mniejszym stopniu estrogenów, zwiększa krążenie krwi w tkankach dziąseł. Może to spowodować ich nadwrażliwość i ostrzejszą reakcję zapalną na wszelkie podrażnienia, np. resztki jedzenia czy płytkę nazębną. Dolegliwość zaczyna się od obrzęku i tkliwości dziąseł, które są zaczerwienione i mają tendencję do krwawienia – mówi Monika Stachowicz.