Odra zbiera śmiertelne żniwo w Rumunii. Od początku epidemii w 2016 r., z powodu tej groźnej choroby wirusowej zmarło tam już 17 dzieci, a do 10 marca br. odnotowano 3446 przypadków zachorowań. Niepokoi także sytuacja w kilku innych krajach europejskich.
Odra to choroba wirusowa przenoszona drogą kropelkową. Okres inkubacji trwa maksymalnie dwa tygodnie. Szczególnie groźne są powikłania, częste u małych dzieci. Są to zapalenia płuc, ucha środkowego, mięśnia sercowego, mózgu. Innym jest podostre stwardniające zapalenie mózgu, które pojawia się kilka lat po przebyciu choroby. Najczęściej prowadzi do ciężkiego upośledzenia umysłowego dziecka.
Rumunia się nie szczepi
Według raportu Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, główną przyczyną epidemii choroby w Rumunii jest niski stan zaszczepienia populacji. Nie jest to pierwsza wielka epidemia odry w tym kraju. Poprzednia rozpoczęła się pod koniec 2010 r., swój szczyt osiągając dwa lata później – zarejestrowano wtedy ponad 6 tys. przypadków odry, która zaczęła zanikać dopiero na przełomie 2013 i 2014 r. W 2016 r. zarejestrowano jednak w tym kraju 1890 przypadków zachorowania na tę chorobę, podczas gdy rok wcześniej – tylko pięć.
Polacy mogą czuć się bezpieczni, bo stan zaszczepienia w naszym kraju przekracza 95 proc. wszystkich mieszkańców.
– W zeszłym roku w Polsce odnotowano 133 przypadki odry. Pojawia się ona głównie wśród grup mniejszościowych oraz migrantów – mówi dr Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii.
W Europie, gdzie wciąż dochodzi do przemieszczeń dużych grup ludności, różne typy wirusa odry krążą swobodnie po całym kontynencie stanowiąc zagrożenie epidemii.
Jak zapobiegać odrze?
Przede wszystkim się szczepić. Szczepienia zapobiegają szerzeniu się odry i chronią osoby, które z powodu rozmaitych przeciwwskazań zdrowotnych wcześniej zaszczepić się nie mogły. Chronią także osłabionych po przeszczepach narządów lub tkanek, a także biorących sterydy, u których ochronne działanie wcześniejszych szczepień z dzieciństwa zostało praktycznie zniwelowane. Takie osoby mogą natychmiast zachorować po kontakcie z nosicielem wirusa odry. Bezwzględnie powinny omijać tereny, na których występuje choroba.
Szczepionkę MMR przeciw odrze podaje się w dwóch dawkach. Kalendarze szczepień różnią się w poszczególnych krajach, w zależności od epidemiologii. W Polsce pierwszą dawkę dzieci dostają w wieku 13-14 miesięcy, a drugą, przypominającą – w wieku 10 lat. Eksperci szacują, że jedna dawka szczepionki daje 93 proc. szans na uniknięcie choroby, natomiast dwie – 97 proc.
W Rumunii w 2015 r. zaledwie 86 proc. społeczeństwa przyjęło pierwsza dawkę. W 2007 r. było to 97 proc., w ciągu zaledwie ośmiu lat odsetek osób szczepionych choćby jedną dawką spadł zatem aż o 11 punktów procentowych.
Zagrożona południowa Europa
Choć odra występuje praktycznie na terenie całej Rumunii, najwięcej przypadków odnotowano w zachodniej części kraju, w rejonach sąsiadujących z Serbią i Węgrami.
Bułgarski portal informacyjny Sofia Globe poinformował, że choroba pojawiła się również na Węgrzech. We wschodniej części tego kraju, tuż przy granicy z Rumunią, zamknięto jeden ze szpitali, gdyż 12 osób personelu zachorowało na odrę. Nosicielem choroby był najprawdopodobniej rumuński pacjent, który zgłosił się na ostry dyżur.
Jak wynika z danych opublikowanych przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób oraz Światową Organizację Zdrowia, odra atakuje także w północnej Italii. W zeszłym roku odnotowano tam ok. 850 przypadków zachorowań, natomiast w styczniu 2017 r. było to już aż 238 przypadków. Według wstępnych danych, mniej więcej tyle samo odnotowano w lutym br.
Red. (źródło: zdrowie.pap.pl)