„Nie przyznaję się w pracy do choroby, bo to zbyt duże ryzyko” – często w taki sposób zachowują się osoby z doświadczeniem choroby przewlekłej. Przesada? Nie do końca, jeśli weźmiemy pod uwagę, że 71% przedstawicieli sektora HR przyznaje, że na polskim rynku pracy zdarzają się sytuacje odrzucenia kandydatury pracownika ze względu na jego stan zdrowia.
Tymczasem dla chorych przewlekle praca zawodowa jest bardzo ważna, chcą pracować, a posiadaną pracę bardzo wysoko cenią. Równocześnie 50,5% firm już teraz przyznaje, że ma problemy z pozyskaniem kandydatów do pracy. Mimo dotychczasowego braku wzajemnego zaufania, w interesie zarówno pracodawców, jak i chorujących przewlekle jest wypracowanie rozwiązań, które będą służyły obu stronom.
23% osób w wieku produkcyjnym choruje przewlekle
Ten trend jest nieodwracalny, jednak współczesna medycyna jest coraz bardziej skuteczna i pozwala utrzymywać coraz więcej chorób pod kontrolą. Ma to odzwierciedlenie w potocznym języku, bo zamiast zwrotu: osoba chora na SM czy chorująca na RZS, używamy określenia: osoba żyjąca z SM lub RZS. Jednak dla całej społeczności osób z doświadczeniem choroby przewlekłej, jest ważne, aby móc mówić także o osobach pracujących z SM, RZS, chłoniakiem czy rakiem piersi.
Łączenie pracy zawodowej z chorobą i jej leczeniem nie jest proste. Ale po stronie chorujących istnieje bardzo silna motywacja, aby pozostać aktywnymi. „Moja choroba sprawiła, że więcej od siebie wymagam” – mówi jedna z osób, które wzięły udział w badaniu „Identyfikacja problemów i potrzeb osób z chorobami przewlekłymi”. Próbują udowodnić otoczeniu, że radzą sobie z chorobą i mogą pracować, jak inni. Nie oczekują taryfy ulgowej i nie chcą być oceniani przez pryzmat choroby. Zdarzają im się tzw. „gorsze dni”, czasami muszą wykonać dodatkowe badania lub przyjąć kolejną serię leków, oczekują więc ze strony pracodawcy jedynie większej elastyczności, np. zgody na pracę
z domu w danym dniu.
Punkt widzenia pracodawców jest odmienny. Dominuje stereotyp chorującego pracownika, jako osoby, która będzie stanowić dla firmy i dla zespołu obciążenie: więcej zwolnień lekarskich, spadek wydajności, niechęć do podejmowania nowych wyzwań, a na dodatek niezadowolenie współpracowników i konflikty w zespole.
– Pracodawcy RP zainicjowali projekt „Choroba? Pracuję z nią!”, ponieważ wierzą, że dążenia pacjentów, aby być skutecznie i nowocześnie leczonymi i móc powrócić do pełnej aktywności, w tym zawodowej jest w naszym wspólnym interesie. Obecnie zachodzą zmiany demograficzne, w wyniku których osób chorujących przewlekle na różne jednostki chorobowe będzie przybywać. Jako organizacja pracodawców chcemy wyraźnie powiedzieć, że pracownik z chorobą przewlekłą, który chce pozostać aktywny na rynku pracy, powinien otrzymać pełne wsparcie. Wiele do zrobienia mają sami pracodawcy, którzy powinni uwzględnić potrzeby pracowników chorujących przewlekle przy organizowaniu miejsc pracy, ale jednocześnie bardzo ważne jest wsparcie ze strony systemu zdrowia. To system zdrowia musi zagwarantować pacjentom dostęp do skutecznego, nowoczesnego i spersonalizowanego leczenia. Bo każdy pacjent choruje inaczej, a dana choroba u każdego może mieć inną formę – mówi Arkadiusz Pączka, Dyrektor Monitoringu i Legislacji organizacji Pracodawcy RP.
Jak połączyć dwa światy?
„Dopóki mogę, udaję zdrową osobę” – to cały czas skuteczna strategia chorujących przewlekle pracowników, która jednak dodatkowo ich obciąża. Muszą sobie radzić nie tylko z obowiązkami zawodowymi, ale także z tym, jak ukryć chorobę, radzić sobie z pogorszeniem samopoczucia czy z koniecznością wyjścia z pracy na badania czy rehabilitację. Pracodawcy zapytani, co mogłoby ich skłonić do zatrudnienia osoby chorującej przewlekle mówią, że musieliby mieć pewność, że taka osoba naprawdę chce pracować i nie będzie wykorzystywać choroby, jako wymówki. Równie ważną dla nich kwestią, choć zupełnie innej natury, byłoby przekonanie, że istnieje skuteczne leczenie, które utrzyma chorobę pracownika w ryzach.
Te dwa aspekty wyznaczają pole, na którym warto się skupić w dyskusji na temat pracy zawodowej osób chorych przewlekle. O ile pierwsza bariera ma charakter subiektywny i jest zakodowana w stereotypowych wyobrażeniach o chorujących pracownikach, o tyle druga wymaga jeszcze wiele pracy i wsparcia ze strony polityki zdrowotnej kraju. Medycyna coraz lepiej radzi sobie z wieloma chorobami przewlekłymi i polscy pacjenci mają już znacznie lepszy dostęp do nowoczesnych terapii. Wiele jest jednak jeszcze do zrobienia. Chodzi tu o odpowiednią, całościową opiekę nad chorym, obejmującą diagnostykę, leczenie z uwzględnieniem nowoczesnych opcji terapeutycznych oraz rehabilitację, która w wielu chorobach jest niezbędna.
Lekarze coraz lepiej rozumieją, że praca zawodowa ich pacjentów jest ważnym elementem skutecznej terapii i pozytywnie ich motywuje. Wybierając z dostępnych opcji leczenia te, które są wygodne i łatwe w podaniu, przyjmuje się je rzadziej lub można je do stosować w trybie ambulatoryjnym w znaczny sposób pomagają pacjentom w zachowaniu aktywności społecznej i zawodowej.
Red.