Konsekwencje niewłaściwego łączenia leków zależą od tego, ile leków zażywamy. Im większą ich liczbę zawiera „koktajl lekowy”, tym większe zagrożenie, że któryś z nich zadziałała w niewłaściwy sposób. Jednocześnie, pacjenci nie są świadomi konsekwencji mieszania ze sobą specyfików.
Wzajemne oddziaływanie na siebie leków może być korzystne dla chorego. „Koktajl lekowy” przynosi poważne zagrożenia kliniczne.
– Jest wiele leków, które mogą doprowadzić do niechcianych konsekwencji. Klasycznym przykładem są interakcje niesteroidowych leków przeciwzapalnych, jak chociażby aspiryna czy ibuprom. Same te leki nasilają ryzyko wewnętrznych krwawień. Wchodząc w połączenie z lekami, które często stosowane są u osób chorych przewlekle, czy osób starszych, może doprowadzić do uszkodzeń wątroby czy nerek. Kolejną ważną kwestią jest interakcja leków hipotensyjnych, czyli obniżających ciśnienie. W niektórych przypadkach interakcja kilku leków zachodzi w sposób bezproblemowy i przynosi oczekiwany efekt, ale niekiedy końcowy skutek jest inny. Np. skojarzenie inhibitorów ACE z lekami z grupy sartanów, powoduje gwałtowne obniżenie ciśnienia, niewydolność nerek czy zaburzeń elektrolitowych – mówi prof. dr hab. Józef Drzewoski, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Farmakologii Klinicznej UM w Łodzi.
Przestrzega przed samowolnym podejmowaniem leczenia. Brakiem konsultacji z lekarzem nazw leków, które planujemy zażywać. Jest cała gama preparatów bez recepty, jak i tabletek ziołowych, czy nawet witamin dla dzieci. Mogą one tworzyć koktajl lekowy
– Bardzo groźne jest samoleczenie przez pacjentów. Do grupy leków, które są przepisane przez lekarza, chorzy dokładają inne leki. Wydaje im się, że to świetnie znane specyfiki, leki ziołowe, czy witaminy. W połączeniu z innymi lekami mogą one jednak tworzyć niebezpieczny koktajl. Dlatego tak ważna jest rola farmaceuty, który staje się łącznikiem i buforem bezpieczeństwa pomiędzy pacjentem, a lekarzem. Musi mieć on możliwość zareagowania i poinformowania pacjenta, że konkretny specyfik, który chory chce u niego zakupić, może mieć niepożądane konsekwencje zdrowotne – podkreśla ekspert.
Z niewłaściwym łączeniem specyfików w swojej pracy spotykają się zwłaszcza farmaceuci. Jak pokazują badania, ostrzegają oni pacjentów przed niekorzystnymi skutkami łączenia leków. Ale na każdego chorego, który posłucha ich rad, przypada dwóch, którzy je lekceważą. Tworzą koktajl lekowy.
– Pacjenci często spożywają bardzo dużą ilość leków. Wynika to z tego, że odwiedzają różnych specjalistów. Zdarza się, że stosują leki o takich samych składach chemicznych, ale o różnych nazwach. Farmaceuci zwracają na to uwagę. Często pacjenci nie wiedzą np., że leki przeciwzakrzepowe, wchodzą w interakcje z paracetamolem. Mieliśmy przypadek pacjenta, który przychodził kilka razy do apteki, skarżąc się na delikatne krwawienia, które z czasem się nasilały. Farmaceuta poprosił go o kartę leczenia. Po wywiadzie, wspomaganym historią choroby, zorientowaliśmy się, że chory, prawdopodobnie, włączył dodatkowy lek spoza listy, o którym nie poinformował ani lekarza, ani farmaceuty. W wywiadzie dowiedzieliśmy się, że pacjent przyjmuje paracetamol, co spowodowało krwawienia. Chory sądził, że paracetamol to jeden z najbezpieczniejszych leków, więc nie ma powodu, aby o tym kogokolwiek informować – wyjaśnia Anita Kolankowska, kierownik DOZ Apteki w Warszawie.
Specjaliści przestrzegają również przed łączeniem ibuprofenu i kwasu acetylosalicylowego, obecnego w wielu specyfikach dostępnych na rynku. To koktajl lekowy.
W żadnym wypadu nie powinno się również mieszać alkoholu z lekami.
Należy także uważać przy stosowaniu leków na alergię i preparatów leczących wrzody jelita grubego.
Niebezpieczne jest połączenie żeń-szenia i leków przeciwcukrzycowych oraz przeciwzapalnych i przeciwpadaczkowych.
Nawet sam sposób połknięcia leku może mieć znaczenie dla jego działania: preparatów nie należy popijać sokami, mlekiem czy coca-colą, bo może to mieć wpływ na działanie leku.
Red.