Ostatnie kilkanaście lat w Polsce przyniosło liczne zmiany społeczne, technologiczne, ekonomiczne, które swym zasięgiem objęły również medycynę. Zdrowie jest jednak wartością, którą Polacy od lat uznają za najważniejszą w życiu.
Według badania GUS ma ono największe znaczenie dla 98,7 proc. Polaków. Nie dziwi zatem fakt, że eksperci wielu dziedzin starają się odpowiadać na pytania: Jaki jest współczesny pacjent i jakie są jego potrzeby? Czerpiąc wiedzę z licznych analiz w tym zakresie, instytucje odpowiedzialne za zarządzanie w ochronie zdrowia aktualizują strategie działania podległych im podmiotów zarówno publicznych, jak i prywatnych.
– Możemy powiedzieć, że prawdziwa rewolucja w usługach zdrowotnych zaczęła się w połowie lat 90. i trwa do dziś. Zadaniem wręcz niemożliwym byłoby wyobrażenie sobie współczesnego 20-latka pobierającego w kolejce o godzinie 6:00 rano numerek na wizytę do lekarza pierwszego kontaktu. Analitycy rynku medycznego podkreślają, że jesteśmy coraz bardziej wymagającymi i świadomymi pacjentami – mówi Grzegorz Byszewski, przedstawiciel Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej.
Pacjenci chcą być traktowani w sposób profesjonalny, a jednocześnie partnerski. Nie boją się zadawania pytań zarówno dotyczących metod leczenia, posiadanego sprzętu diagnostycznego oraz zabiegowego, jak i spraw organizacyjnych czy posiłków dostępnych w trakcie hospitalizacji.
– Jesteśmy świadkami zmiany świadomości pacjentów. Globalizacja ułatwia zdobycie informacji na temat najnowszych metod leczenia oraz samych leków. Jesteśmy gotowi dopłacać do opieki zdrowotnej, bo chcemy być „zaopiekowani” na najwyższym możliwym poziomie. Również dzisiejszy 60-latek ma zupełnie inne potrzeby i oczekiwania niż 60-latek 20 lat temu. Żyjemy dłużej, aktywniej, chcemy dostosowywać profilaktykę i opiekę zdrowotną do naszych potrzeb – podkreśla Katarzyna Korpolewska, psycholog społeczny.
O partnerstwo i dłuższe rozmowy trudno w gabinecie, w którym lekarz ma dosłownie kilka minut na zebranie wywiadu, badanie pacjenta, postawienie diagnozy oraz wydanie zaleceń. Być może także dlatego Polacy godzą się na współfinansowanie usług medycznych. Jak wynika z Narodowego Rachunku Zdrowia 2014, widoczny jest wzrost nakładów na ochronę zdrowia zarówno w wymiarze publicznym, jak i prywatnym. Analizując strukturę finansowania, można zauważyć, że aż 29 proc. środków przeznaczanych na ochronę zdrowia pochodzi z prywatnych budżetów (z czego 22,9 proc. stanowią wydatki bezpośrednie gospodarstw domowych). W przypadku ambulatoryjnych usług medycznych prywatne źródło finansowania wynosi 40,1 proc. wszystkich wydatków w tym zakresie.