Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała o odwołaniu globalnego stanu nadzwyczajnego, jaki wprowadziła w lutym bieżącego roku w związku z epidemią choroby powodowanej przez wirus zika.
WHO zaznacza jednak, że rozprzestrzenienie się wirusa na ponad 30 państw stanowi wciąż poważny problem, którego rozwiązanie wymaga dalszych międzynarodowych wysiłków.
Wiele kwestii związanych z wirusem jest nadal niewyjaśnionych, co uzasadnia konieczność kontynuowania badań. Chodzi m.in. o ustalenie czynników wywołujących mikrocefalię u dzieci, których matki zostały zainfekowane wirusem zika w czasie ciąży.
Wirus przenoszony jest głównie przez komary, ale mężczyźni jeszcze długo po ustąpieniu objawów chorobowych mogą rozprzestrzeniać zakażenie drogą płciową poprzez płyn nasienny. Choroba ma w większości przypadków przebieg łagodny, przypominając infekcję grypową.
Chorobę zika przenoszą przede wszystkim komary Aedes aegypti, które żyją w Ameryce, Afryce, na Karaibach, w Azji i Pacyfiku. Wirus występuje w regionach Ameryki Południowej i Centralnej, Azji Południowo-Wschodniej oraz na wyspach Pacyfiku. W USA i Europie odnotowano kilka przypadków zachorowań u osób powracających z terenów o podwyższonym ryzyku zakażenia. W Polsce nie ma warunków środowiskowo-klimatycznych, które mogłyby spowodować rozprzestrzenianie się wirusa Zika – uspokaja Główny Inspektorat Sanitarny.
Red.