Pyłowe i gazowe zanieczyszczenia powietrza tworzące smog szkodzą układowi krążenia, również u osób młodych i zdrowych. Zwiększa to ryzyko rozwoju miażdżycy naczyń i choroby wieńcowej serca oraz powoduje wzrost liczby zawałów i udarów.
Stężenia pyłów są zbyt wysokie w wielu miastach Polski. Poziom pyłów zawieszonych przekroczony bywa nawet o 1000-1500 proc. Badania wykazały, że na smog wrażliwy jest układ krążenia nie tylko osób starszych, mających różne czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, ale też osób młodych, zwłaszcza kobiet.
Zespół naukowców Uniwersytetu Jagiellońskiego analizował, jak na śródbłonek naczyń krwionośnych, czyli tkankę wyścielającą naczynia, wpływają dwie składowe smogu: zanieczyszczenia pyłowe – pyły zawieszone PM2,5 i PM10 oraz zanieczyszczenia gazowe – tlenki siarki, dwutlenek i tlenek azotu oraz dwutlenek węgla. Porównywano funkcję naczyń w okresach o różnym stopniu zanieczyszczenia. Badania prowadzono wśród osób zdrowych w wieku 19-45 lat, a dodatkowo wśród osób starszych, u których często występują czynniki ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, otyłość.
Okazało się, że naczynia krwionośne zdrowych, młodych osób, zwłaszcza kobiet, są bardzo wrażliwe na negatywny wpływ smogu. Pod wpływem dużych zanieczyszczeń powietrza rozkurczały się one w znacznie mniejszym stopniu niż powinny.
– Poszczególne elementy zanieczyszczeń powietrza docierają do śródbłonka naczyniowego i zmieniają jego ochronne własności. Amerykańscy badacze obliczyli na przykład, że w okresie ostrego narażenia na wysokie stężenie PM2,5 ryzyko poważnych incydentów sercowo-naczyniowych wzrastało nawet o 69 proc. – podkreślają naukowcy z UJ.
Red. (źródło: nauka.pap.pl)