19 państw UE, w tym Polska, nie chce mieć na swoim terytorium upraw genetycznie modyfikowanych. Komisja Europejska zaakceptowała te decyzje. Jedyną dozwoloną uprawą w UE jest kukurydza MON 810, ale tylko w Belgii i Wielkiej Brytanii oraz ziemniaki Amflora, które nie są już uprawiane.
Polska już w styczniu 2013 r. wprowadziła rozporządzeniem rządu zakaz uprawy roślin GMO. Wprowadzenie zakazu uzasadniono w KE zagrożeniem zanieczyszczenia pyłkiem kukurydzy GMO miodów produkowanych w Polsce, co mogłoby spowodować poważne trudności dla hodowców pszczół i ograniczyć spożycie miodu. Wcześniej, w listopadzie 2012 r., została uchwalona ustawa o nasiennictwie, która zezwala na rejestrację i obrót nasionami zmodyfikowanymi genetycznie w Polsce. Uchwalenie tych przepisów poprzedziły liczne demonstracje przeciwników upraw GMO.
Według międzynarodowej organizacji biotechnologicznej ISAAA, powierzchnia upraw genetycznie modyfikowanych w 2014 r. w stosunku do 2013 r. wzrosła o 3,6 proc. (o 6,3 mln ha) do 181,5 mln ha. W sumie od 1996 do 2014 r. powierzchnia upraw modyfikowanych genetycznie zwiększyła się 107-krotnie z 1,7 mln ha do ponad 181 mln hektarów.
Z danych ISAAA wynika, że rośliny GMO uprawia ok. 18 mln rolników z 28 krajów z całego świata. Ponad 90 proc. uprawiających rośliny genetycznie zmodyfikowane gospodaruje na małych działkach w krajach rozwijających się.
Największy obszar uprawy przypada na Stany Zjednoczone – 73,1 mln ha, Brazylię – 42,2 mln, oraz Argentynę – 24,3 ha, Kanadę 11,6 mln ha oraz Indie 11,6 mln ha. W dalszej kolejności plasują się: Chiny 3,9 mln ha, Paragwaj 3,9 mln ha, Pakistan 2,9 mln ha, RPA 2,7 mln ha, Urugwaj 1,6 mln ha oraz Boliwia 1 mln ton.
Uprawiana jest głównie soja, kukurydza, bawełna i rzepak. Ale uprawia się też m.in. dynie, papaje, buraki cukrowe i pomidory.
TW (źródło: forsal.pl)